Decyzja Angeliny Jolie o usunięciu obu piersi z powodu zagrożenia rakiem wywołała sporą dyskusję na całym świecie. Wśród tabunu ludzi mediów popierających heroiczny czyn aktorki, nie brakuje też jej przeciwników. W Polsce póki co mastektomię Angeliny skrytykowała Anna Popek twierdząc, że hollywoodzka gwiazda "była zdesperowana". W ślad za nią poszła Aneta Kręglicka, czyli nasza jedyna jak dotąd Miss Świata.

Reklama

Szokująca sprawa! Myślę, że to pochopna decyzja, ja bym się w życiu chyba na coś takiego nie zdecydowała. Ja chyba nie miałabym na tyle odwagi, aby podjąć taką próbę uchronienia swego zdrowia, choć rozumiem że to wszystko dzieje się z myślą o dzieciach. Nie mogę powiedzieć, że podziwiam ją. Jest w tym coś dziwnego, coś dla mnie nie do końca zrozumiałego. - zdradziła modelka na łamach "Faktu".

To, co Aneta powiedziała o Angelinie może szokować nie mniej niż jej kolejne wyznanie:

- Mammografii nie robię! - deklaruje. Jestem przeciwna mammografii, choć może nie powinnam tego mówić. To zbyt ryzykowne badanie, kobieta jest narażona na zbyt silne promieniowanie, o wiele silniejsze, niż zwykły rentgen. Jak jest jakaś sytuacja, która wymaga głębszej kontroli, to wtedy jest rezonans magnetyczny. Byłabym ostrożna, by promować mammografię!

Zdanie Kręglickiej jest o tyle zaskakujące, iż od lat uchodzi za ambasadorkę kobiecości w Polsce. Jest piękna, inteligentna, a z jej opinią liczą się tysiące (a może i miliony) Polek. Po tych słowach na pewno pojawią się kolejne ostre komentarze. Czekamy kto pierwszy rozpocznie medialną przepychankę.

Reklama

Aneta Kręglicka w sesji z Pauliną Krupińską:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama