Andrzej Duda po raz pierwszy zabrał głos w sprawie wyroku TK i protestów w kraju!
Andrzej Duda po raz pierwszy zabrał głos w sprawie wyroku TK i protestów w kraju!
Andrzej Duda w środę 28. października był gościem programu "Gość Wydarzeń", na antenie Polsat News. Prezydent po raz pierwszy odniósł się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji i trwających w całej Polsce protestów kobiet. Sprawdźcie szczegóły.
Zobacz także: Strajk Kobiet: Tysiące osób w całej Polsce przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Duda po raz pierwszy zabrał głos w sprawie wyroku TK i protestów w kraju
Nie milkną echa wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zapadł w czwartek 22. października. Na jego mocy w Polsce nielegalna będzie aborcja z przesłanki embriopatologicznej, czyli wtedy, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. W całym kraju od prawie tygodnia trwają protesty, które nabierają na sile. W środę 28. października Ogólnopolski Strajk Kobiet zaplanował strajk włoski - kobiety nie poszły do pracy, a do strajku przyłączyły się również uczelnie, między innymi z Warszawy, Gdańska czy Wrocławia. Z kolei na piątek 30. października, planowana jest blokada stolicy.
Wiele osób czekało na reakcję ze strony prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie obecnej sytuacji w kraju. Prezydent po raz pierwszy zabrał głos w tej sprawie w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News.
Co Pan myśli na temat protestujących kobiet? - zapytał Bogdan Rymanowski.
Jestem bardzo zasmucony tą sytuacją. Kobiety które protestują - rozumiem. Czuję tą sytuację. Wszyscy znają moje poglądy - jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej, mówiłem o tym wielokrotnie i w pierwszej chwili kiedy była mowa o wyroku TK, który te bardzo niejasne przesłanki umożliwiające aborcję eugeniczną uznał za niezgodne z konstytucją, byłem z tego bardzo zadowolony. Myślałem jednak, że TK zostawi czas na to, aby przepisy w tym zakresie zostały doprecyzowane - powiedział prezydent.
Agata Duda również zabrała głos w tej sprawie.
Mogę mówić oczywiście za siebie - ja nie wyobrażam sobie, abym mogła usunąć ciążę, nawet zagrożoną. Ale wynika to z moich przekonań, z mojej wiary, ale także świadomości, że w tej niewyobrażalnie trudnej sytuacji nie zostałabym sama i miałabym wsparcie rodziny. [...] Mam do tych kobiet (które urodziły ciężko chore dzieci, przyp. red.) ogromny szacunek i uważam je za bohaterki. Natomiast stawiam pytanie - czy każdy jest zdolny do heroizmu? I czy kobiety muszą być zmuszane do heroizmu? Tutaj mam wątpliwości - powiedziała Agata Duda.
Prezydent poprosił również o zachowanie spokoju w tej sytuacji i jednocześnie obiecał, że uczyni wszystko, aby "kwestia przesłanek aborcji, została załatwiona".
Ja apeluję i jednocześnie wzywam do tego, aby zachować spokój. Mamy trudną sytuację, jest pandemia koronawirusa, jest kryzys, który wszyscy odczuwamy, jest generalnie zły nastrój społeczny, bo ludzie się boją o swoją przyszłość. [...] Ja wiem, że są emocje, ja wiem, że są napięcia - ja to rozumiem. Ale bardzo proszę o zachowanie spokoju, to jest niezwykle ważne. Natomiast wszystkim obiecuję - kwestia przesłanek aborcji jest niezwykle istotna - doskonale to rozumiem. Uczynię wszystko, aby została załatwiona.
Andrzej Duda zabrał głos w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego na mocy którego w Polsce nielegalna będzie aborcja z przesłanki embriopatologicznej. Prezydent odniósł się również do trwających z tego powodu protestów. Głos w tej sprawie zabrała także jego małżonka, Agata Duda.
Wcześniej swój głos w sprawie wyroku TK zabrała również córka pary prezydenckiej, Kinga Duda.
Rozwiązanie istniejące dotychczas dawało możliwość wyboru. Wybór, a nie przymus. Kobieta mogła, ale nie musiała z tego prawa korzystać. W sprawie tak niewyobrażalnie trudnej, jak wizja urodzenia dziecka, które może umrzeć minuty czy godziny po porodzie, decyzja o kontynuacji lub przerwaniu ciąży, powinna być pozostawiona kobiecie i podjęta zgodnie z jej własnym sumieniem, jej systemem wartości, z jej własnymi przekonaniami. Bo to ta kobieta mierzy się z konsekwencjami swojej decyzji do końca życia - brzmi część oświadczenia Kingi Dudy.