Reklama

Media już od kilku miesięcy stawiają krzyżyk na związku polskiej aktorki Alicji Bachledy-Curuś i hollywoodzkiego gwiazdora Colina Farrella. Jednak ani on ani ona nie pisnęli ani słowa na temat swojego rzekomego rozstania. Colin wręcz zakazał dziennikarzom pytań o Alicję. Nie musieli nic oficjalnie mówić, żeby media wiedziały co jest na rzeczy. Od dawna nie widziano ich razem. Nie spędzili ze sobą ani świąt Bożego Narodzenia, ani urodzin małego Henry'ego.

Reklama

Zmowę milczenia przerwała Alicja w wywiadzie dla Twojego Stylu. Bardzo dyplomatycznie i bez wylewania prawdziwych emocji mówi o rozstaniu

- Ważne, by spojrzeć na związek z boku i zastanowić się, czy idziemy we właściwym kierunku. Cieszę się, że nam się to udało i podjęliśmy z Colinem decyzję, by nasz związek przerodził się w ten bardziej przyjacielski, równocześnie odnosząc się z szacunkiem do uczucia, które nas łączyło – recytuje Bachleda-Curuś. Bo mimo że nie żyjemy razem, jesteśmy sobie bliscy i wzajemnie się wspieramy. I zależy nam, żeby w miłości wychowywać naszego Henia.

Reklama

Niestety, wszyscy którzy czekali na pikatne szczegóły rozstania muszą obejść się smakiem. Kto wie, może niedługo "życzliwy przyjaciel" którejś z gwiazd ujawni parę szczegółów.

Reklama
Reklama
Reklama