Reklama

Ostatni wpis Alicji Janosz na temat szokującej współpracy z telewizją Polsat wywołał w was spore zainteresowanie. Zwyciężczyni "Idola", która otrzymała propozycję udziału w "Must Be The Music 7" w roli uczestnika, doczekała się pod gorzkim wpisem na blogu sporej ilości komentarzy. Oprócz słów współczucia i uznania, nie zabrakło też łyżki dziegciu.

Reklama

Przypomnijmy: "W Polsacie moja osoba nie znaczy nic"

Jeden z komentujących zarzucił Alicji, że nie zna jej piosenek, bo nie są grane przez ogólnopolskie rozgłośnie radiowe. Jako argument podał również popularność finalistów "MBTM" takich jak Enej czy LemON.

- A po za tym Polsat wypromował inne talenty : Enej, LemON, Chłopcy kontra Basia, Red Lips, Oberschleisen, Heroes Get Remember - które wyróżniają się świetną muzyką na polskim rynku.

Alicja odniosła się do komentarza w taki sposób:

- Zdaje mi się, że żyjemy w kompletnie różnych światach. Nie mam pojęcia kim są i co grają zespoły, które wymieniłaś, za to chętnie słucham Jarle Bernhofta, Beady Belle, Laury Mvuli, Raula Midona i wielu innych artystów (ale również polskich - Anity Lipnickiej, Meli Koteluk czy Mikromisic) którzy tworzą znakomitą muzykę, a w Polsce klasyfikują się jako nisza, bo również nie grają ich popularne, ogólnopolskie rozgłośnie radiowe. Zasada - dobre bo jest w TV i słabe bo nie ma w TV - nie istnieje! - napisała oburzona Alicja.

Czy czekacie na nowy album Alicji Janosz? Dla nieświadomych jej obecnej twórczości, prezentujemy jeden z singli z pozytywnie przyjętej przez krytyków płyty "Vintage".

Zobacz: Jak dzisiaj wyglądają i co porabiają finaliści "Idola" - 10 lat po programie?

Reklama

Alicja Janosz w sesji retro:

Reklama
Reklama
Reklama