Reklama

Ostatnią środę Aleksandra Szwed zapamięta na długo. Tego dnia aktorka, która zaledwie pod koniec czerwca urodziła drugie dziecko, przeżyła naprawdę trudne chwile, które - jak sama przyznała - były najgorszymi w jej życiu. Gwiazda, która na zawsze zostanie w pamięci widzów jako Eliza z "Rodziny zastępczej" na własnej skórze dowiedziała się, co znaczy utrata członka rodziny. Jak się okazuje, z domu zniknęła Maja - ukochany pies Aleksandry Szwed i jej 6-letniego synka. Kiedy suczka już dotarła do domu, aktorka zmieściła na swoim profilu na Instagramie obszerny wpis. Ktoś najpierw ukradł psa, a później go porzucił?!

Reklama

Zobacz także: Aleksandra Szwed pokazała poruszające zdjęcie swoich dzieci. Tak wyglądało ich pierwsze spotkanie!

Aleksandra Szwed o najgorszych chwilach w życiu

Ostatnie dni w domu Aleksandry Szwed i jej partnera Krzysztofa Białkowskiego należały naprawdę do tych bardzo szczęśliwych. Para właśnie powitała na świecie swoje drugie dziecko, a Borys został starszym bratem! Z przybycia nowego członka rodziny cieszyły się również czworonogi gwiazdy - mops Maja i bulterier Gucio, co mogliśmy zobaczyć po pięknych fotografiach dodawanych na media społecznościowe przez dumnego tatę. Jednak w środę sielanka bliskich Aleksandry Szwed została zakłócona. Jak się okazuje, z posesji aktorki zniknęła Maja, a gwiazda natychmiast zaapelowała do swoich obserwatorów, błagając ich o pomoc.

Instagram/aleksandra_szwed

Mały czarny mops Aleksandry Szwed był doskonale znany przez jej obserwatorów na Instagramie. Aktorka chętnie dzieliła się z fanami zdjęciami Mai, która w mediach społecznościowych robiła prawdziwą furorę. Kiedy suczka zniknęła gwiazda przeżywała prawdziwy horror. Na szczęścia cała historia zakończyła się happy endem, a piesek wrócił do domu. Po dramatycznych chwilach Aleksandra Szwed postanowiła opublikować wpis, w którym opisała całą historię.

To było chyba najgorsze 9 godzin w moim życiu… ???????????? i tak - mówi to kobieta, która dopiero co wydała na świat „siłami natury” drugie dziecko… Dziś rano Maja zniknęła z naszej posesji - „jak do tego doszło nie wiem... brama i furtka były zamknięte, a ona nigdy do tej pory nie przejawiała cech „powsinogi”. Jeśli mam obstawiać - ktoś jej w tym pomógł… - zaczęła aktorka.

Aleksandra Szwed nie ma wątpliwości, że ktoś ukradł jej psa, a następnie - po tym, jak zorientował się, że suczka jest wysterylizowana - porzucił na ulicy. Na szczęście błąkającą się pod lasem Maję znalazł starszy pan. Aktorka postanowiła zaapelować do innych właścicieli psów.

Przypadek? Nie sądzę… Uważajcie na swoje psiaki Kochani - kradzieże rasowych psów zdążają się ponoć coraz częściej (choć naprawdę nie pojmuje jakim zwyrodnialcem trzeba być by ukraść komuś psa… ) My mieliśmy szczęście - nasz Czarny Kropek jest już bezpieczny w objęciach swojego małego pana❤️.

Aleksandra Szwed dziękuje za pomoc: Mój syn nie będzie musiał mierzyć się z traumą

Każdy, kto posiada pupila wie, że zwierzak staje się prawdziwym członkiem rodziny. Nie inaczej jest w przypadku Aleksandry Szwed. Aktorka nie kryła, że gdyby Maja nie wróciła do domu, najciężej przeżyłby to jej 6-letni syn Borys.

Mieliśmy szczęście, bo mój 6 letni syn nie będzie musiał mierzyć się z traumą straty ukochanego pupila, który jest dla niego pełnoprawnym członkiem rodziny. (...) Mieliśmy szczęście, bo zadziałała magia internetu. Bo byliście WY - ludzie, którzy natychmiast pospieszyli nam z pomocą ????????❤️ za każde udostępnienie, każdą wiadomość, każdy przejaw troski i każde trzymane za jej szczęśliwy powrót kciuki jestem Wam wszystkim dozgonnie wdzięczna ???????? DZIĘKUJĘ!!!????????❤️ - dodała na koniec.

Aleksandra Szwed nie kryła swojej wdzięczności i podkreśla, że powrót Mai do domu zawdzięcza internautom, którzy bardzo zaangażowali się w pomoc i szukanie ukochanego pieska. Na szczęście suczka znów jest w domu, a Borys znowu ma przy sobie swoją najlepszą przyjaciółkę! Wszyscy właściciele czworonogów z pewnością wiedzą, z jakim dramatem w środę mierzyła się gwiazda i jej rodzina.

Instagram/aleksandra_szwed

Reklama

Pod koniec czerwca rodzina Aleksandry Szwed i Krzysztofa Białkowskiego powiększyła się o kolejnego członka - drugie dziecko pary. Tym samym Borys został starszym bratem, a pupile rodziny - bulterier Gucio i mops Maja zyskali nowego przyjaciela! Jak widać pieski są zachwycone maluszkiem.

Instagram/qcross_kb8
Reklama
Reklama
Reklama