Alan Andersz gorzko o przyjaźni z Antkiem Królikowskim! "Przez dwa lata nie mieliśmy kontaktu". Dlaczego?
Alan szczerze o tym, jak zawiódł się na znajomych po wypadku.
Alan Andersz po kilku latach nieobecności wrócił do telewizji dzięki show TVN "Agent". W programie jest wyrazisty, porywczy i bezkompromisowy. Jedni go lubią, innych denerwuje. Tak jak w życiu! W rozmowie z magazynem "Flesz" aktor przyznał, że jest trudnym facetem i prawdziwych przyjaciół może policzyć na palcach jednej ręki... Czy do ich grona wciąż należy Antek Królikowski?
Alan Andersz o Antku Królikowskim!
Alan Andersz nie ukrywa, że kiedyś Antek Królikowski był jednym z jego najlepszych przyjaciół. Jednak na ich przyjaźni pojawiła się rysa. Dlaczego? W rozmowie z "Fleszem" Alan wraca do wypadku, któremu uległ w 2012 roku właśnie na urodzinach Królikowskiego. Na imprezie Andersz miał się wdać w bójkę z jednym z gości, w wyniku której spadł ze schodów i doznał poważnego urazu głowy. Z prywatki aktor trafił do szpitala, gdzie przeszedł trepanację czaszki. Uszkodzenia głowy były tak poważne, że aktor zapadł w śpiączkę. Otarł się o śmierć. Dziś uczciwie mówi, że w tak ważnych chwilach zabrakło przy nim przyjaciół, którzy nagle przestali dzwonić....
Wypadek miałem z piątku na sobotę. A już w poniedziałek "znajomi" dzwonili do produkcji, żeby usiąść na moim miejscu w jury "Got to Dance" – zdradził "Fleszowi" Alan Andersz.
Czy przyjaźń Alana Andersza i Antka Królikowskiego przetrwała?
Aktor ma żal, że po tamtych wydarzeniach znajomi się wykruszyli. Wśród nich był Antek Królikowski! Okazuje się, że panowie przez dwa lata nie mieli żadnego kontaktu. Spotkali się dopiero przed udziałem Andersza w "Agencie" i wyjaśnili sobie wszystko. To spotkanie na nowo odbudowało ich przyjaźń. Zaczęli z czystą kartą. Dziś spotykają się na domówkach, czasem też wspólnie oglądają show TVN. Czy w rozmowach wracają jeszcze do dnia feralnej imprezy? Jakie Alan ma przemyślenia?
Może kiedyś napiszę o tym książkę? Nie dla sławy i pieniędzy. Moje przeżycia mogłyby wielu ludziom pomóc – zapewnia Alan i dodaje: – Nie zależy mi na tym, żeby mnie ktoś lubił. Jestem szczery do bólu, a to nie przysparza mi przyjaciół. Nie kłamię, bo sam zbyt wiele razy zostałem oszukany. Zawiodłem się na ludziach. Teraz jestem bardziej ostrożny – wyznaje Andersz.
Jesteś ciekaw, jak Alan Andersz uporządkował swoje życie? Dlaczego już nie tyka alkoholu i przed czym ratuje go sport? Przeczytasz w nowym "Fleszu".
Alan Andersz przyznaje, że "Agent" wyrwał go z medialnego niebytu.
Przyjaźń Alana z Antkiem Królikowskim przetrwała próbę czasu.
Aktor przyznaje, że po wypadku, któremu uległ w 2012 roku jest już innym człowiekiem.