Reklama

Agnieszka Włodarczyk jest zagorzałą przeciwniczką konsumpcjonizmu. Aktorka przyznaje, że od jakiegoś czasu kupuje jedynie to, czego rzeczywiście potrzebuje. Ostatnio na swoim facebookowym profilu napisała: "Mam dosyć wmawiania mi potrzeby posiadania nowych rzeczy. Najlepiej wydawać wszystkie pieniądze na podróże". W rozmowie z Party.pl, aktorka potwierdziła te słowa:

Reklama

Jeżeli wydajemy 150 tysięcy na nowy samochód i kupujemy go na raty, płacimy oprócz tego jakieś odsetki, to ten samochód kosztuje nas dużo więcej. Musimy na niego ostro pracować, nie mamy potem czasu dla rodziny, nie mamy czasu dla przyjaciół. Nie wiem czy to ma sens. Nie lepiej sobie kupić mniejszy samochód, który mało pali, nic nas nie kosztuje? Przynajmniej ja teraz takim jeżdżę ostatnio. Ja już się najeździłam dobrymi samochodami i stwierdziłam, że to kompletnie nie ma sensu.

Na co jeszcze nie ma zamiaru wydawać pieniędzy aktorka? Posłuchajcie!

Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk o lumpeksach WIDEO

Agnieszka Włodarczyk stała się przeciwniczką konsumpcjonizmu.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama