Reklama

Czy to początek ostrej kłótni między Agnieszką Szulim a Agnieszką Jastrzębską? W ostatnim odcinku "Na językach" doszło do zabawnej wymiany zmian, w której urażona została sama Jastrzębska. Przy okazji materiału o rzekomym konflikcie między Anną Lewandowską a Ewą Chodakowską dziennikarka TVN wspomniała, że do tej pory nie ćwiczyła, ale zamierza wziąć się za siebie i nieco zrzucić. W tym momencie zaczęło się najlepsze...

Reklama

- Ja właśnie nie ćwiczę, ale zamierzam - powiedziała Jastrzębska. Mikołaj Lizut odparł - Ale wyglądasz, jakbyś ćwiczyła! - powiedział. Agnieszka Jastrzębska była zaskoczona - Naprawdę? Ojej, dziękuję ci Mikołaj. Tak mnie podniosłeś na duchu! - powiedziała. Michał Piróg poszedł o krok dalej - Ale Lizut nie powiedział, co ćwiczyła! - dodał tancerz. - Chyba sumo! - spuentowała Agnieszka Szulim.

Agnieszka Jastrzębska nie wytrzymała i widocznie poirytowana odrzekła:

Kto powiedział, że sumo? Agnieszka? Dziękuję ci kochana! Ty za to wyglądasz ślicznie!

W rozmowę ponownie włączył się Michał Piróg.

- Musisz mieć dystans do siebie - poradził jej Piróg. Na co Jastrzębska odparła - Ja właśnie mam taki dystans. W poprzednim odcinku zjadłam ptysia, siedząc w bezie.

Uważacie, że Agnieszka Jastrzębska niepotrzebnie się zirytowała? Może przydałoby się jej, jak poradził Michał Piróg, nieco więcej dystansu do siebie?

Zobacz też: Szulim: "Mam już 38 lat na karku. Kiedyś trzeba było się wziąć do roboty". O co chodzi?

Agnieszka Szulim specjalnie chciała dopiec Jastrzębskiej?

Reklama

Agnieszka Jastrzębska wzięła uwagę Szulim bardzo do serca

Reklama
Reklama
Reklama