Na początku tygodnia Flesik.pl zelektryzował internet wiadomością o rzekomym pojednaniu się Dody i Agnieszki Szulim. Powołując się na własne źródło redakcja przytoczyła opis spotkania w jednym z warszawskich centrów handlowych. Podobno obie gwiazdy miały spotkać się na kawie i w spokoju wymieniać plotki. Serwis spekulował nawet, że panie ustalały wspólną strategię na najbliższy czas.

Reklama

Zobacz: Program Szulim bez Dody traci widzów!

- Patrzyły sobie w oczy, dyskutowały. Nie wiem o czym , ale było widać, że były skupione, od czasu do czasu uśmiechały się do siebie. Nie było złości ani nerwów, zachowywały się jakby ubijały interes jakiś albo jak dwie przyjaciółki, co sobie opowiadają wrażenia z wakacji.

Jak się okazuje, w tej plotce prawdy jest niewiele. Blog jastrzabpost.pl skontaktował się z Dodą prosząc o komentarz w tej sprawie. Gwiazda z dystansem ale na poważnie podeszła do całej afery:

- Spóźnili się z Prima Aprilis o jakieś trzy miesiące.

Szkoda, a już liczyliśmy, że będzie wielkie pojednanie. Swoją drogą, wierzycie, że Doda i Agnieszka podadzą sobie kiedyś rękę?

Zobacz: "Dla mnie Szulim nie jest człowiekiem"

Zobacz także

Reklama

Szulim po spotkaniu z Dodą w Chorzowie:

Reklama
Reklama
Reklama