Szulim nie była ostatnio miła dla paparazzi. Wcześniej miała o nich dobre zdanie
Dwa razy puściły jej nerwy
W ostatnim czasie na językach była afera związana z Anną Muchą, która wyznała, że nigdy nie umawiała się na tzw. "ustawki". Jej słowa zostały poddane w wątpliwość między innymi przez Agnieszkę Szulim i Karolinę Korwin Piotrowską, które są pewne, że aktorka kłamie. Rozpętała się medialna burza. Zobacz: Dziennikarze ujawniają kulisy współpracy z Muchą. Korwin: Ciekawa i wesoła lektura
Nie da się ukryć, że obie dziennikarki nie są zwolenniczkami tego typu "sesji". Co ciekawe Agnieszka Szulim wykazuje pełne zrozumienie dla pracy paparazzi i przyznała, że nie denerwuje jej, jeśli ktoś robi jej takiego typu zdjęcia. Zdradziła też, że tylko dwa razy jej cierpliwość się kończyła w stosunku do fotoreporterów i było to na oficjalnych imprezach. Nie jest też tajemnicą, że sama prowadząca "Na językach" współpracuje z paparazzi przy materiałach do swojego programu i być może dlatego reprezentuje takie stanowisko:
Ja naprawdę z bardzo dużym szacunkiem staram się podchodzić do pracy każdego człowieka i wiem, że to też jest ich praca. Wiem, że wkurzanie się na nich, ganianie jest bezsensu, bo to tylko potęguje zainteresowanie, więc staram się to traktować z dystansem i na luzie. Nie zawsze się udaje, ale próbuję. - wyznała Szulim w rozmowie z Wideoportalem.pl
Ostatnie zdjęcia Szulim pokazują, że niestety, rzeczywiście nie zawsze się udaje.
Zobacz: Czułości Szulim i Woźniaka-Staraka na imprezie ze znajomymi. Agnieszka "pozdrowiła" gapiów fuckiem
Szulim w swojej ulubionej stylizacji: