Agnieszka Maciąg już wkrótce po raz drugi zostanie mamą, ale będzie to jej pierwszy poród po czterdziestce. Modelka na swoim przykładzie chce zapewnić Polki, że wiek nie jest istotny w przypadku porodu, a jakby tego było mało, podkreśla, że czuje się o wiele lepiej niż w przypadku pierwszego dziecka. W rozmowie z "Twoim Stylem" Maciąg podsumowała stan ciąży teraz i przed laty.
Przy pierwszym porodzie Agnieszka poddała się stereotypowemu myśleniu. Chciała za wszelką cenę uniknąć bólu, co kosztowało ją dużo negatywnych emocji:
- To była trauma . Być może dlatego tak długo podświadomie odsuwałam myśl o macierzyństwie. Tak jak inne kobiety wtedy nie rodziłam "po ludzku". Zabrano mi Michała, wetknięto mu butelkę z glukozą, a kiedy płakał na sali noworodków, mogłam tylko patrzeć zza szyby. Pękało mi serce, bo przecież dziecko potrzebuje w takiej chwili bliskości .
Na szczęście Maciąg wyciągnęła wnioski i do drugiego porodu ma o wiele lepsze psychiczne nastawienie:
- Teraz przygotowałam się do porodu inaczej. Dzięki jodze umiem świadomie oddychać, mam sprawne ciało, nie boję się bólu. Nie koncentruję się wyłącznie na sobie, tylko na Helence .
Jaki rodzaj porodu wybrała gwiazda?
- Chcę rodzić bez znieczulenia, w sposób normalny , najlepszy dla dziecka.
Życzymy żeby wszystkie plany i postanowienia Agnieszki spełniły się, a dziecko przyszło na świat zdrowie. Przy okazji przypomnijmy jak Maciąg wygląda w aktualnym trymestrze ciąży: Maciąg chwali się ciążowym brzuszkiem .
fot. styl.pl