Afera "Buddy" nabiera tempa. Zatrzymano prezentera TVN i popularnych youtuberów
Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, od rana trwają przeszukania i zatrzymania osób związanych ze sprawą Kamila L., znanego jako Budda. Wśród zatrzymanych znalazł się Adam K., prezenter TVN Turbo, oraz kilku youtuberów. Zostaną oni przewiezieni do Prokuratury Krajowej w Szczecinie na przesłuchania. Czy to dopiero początek kolejnych zatrzymań?

Kamil L., znany jako Budda, zdobył popularność na YouTube dzięki treściom motoryzacyjnym, ale pod koniec 2024 roku jego nazwisko zaczęło pojawiać się w kontekście afery kryminalnej. Po zatrzymaniu przez CBŚP usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, a jego niespodziewane zwolnienie z aresztu tuż przed świętami wywołało liczne spekulacje. Teraz śledztwo nabiera tempa - według nieoficjalnych ustaleń mediów zatrzymano kolejne osoby, w tym prezentera TVN Turbo i kilku youtuberów.
Kolejne zatrzymania w sprawie afery z "Buddą"
Śledztwo dotyczące afery Kamila L., znanego jako Budda, nabiera tempa. Jak wynika z nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski, służby przeprowadziły kolejne zatrzymania osób mogących mieć związek z tą sprawą. Wśród nich znalazł się Adam K., prezenter TVN Turbo, oraz kilku innych youtuberów. To kolejny zwrot w sprawie, która od miesięcy budzi ogromne zainteresowanie opinii publicznej i mediów.
Według doniesień, od rana trwały intensywne działania służb, w tym przeszukania w miejscach związanych z podejrzanymi. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając na zlecenie Prokuratury Krajowej, zabezpieczali dowody i zatrzymywali kolejne osoby. Po przeprowadzeniu formalności zatrzymani mają zostać przewiezieni do wydziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie, gdzie odbędą się przesłuchania. Na tym etapie śledztwa nie ujawniono jeszcze szczegółowych informacji na temat zarzutów stawianych podejrzanym.
Prokuratura wydała w tej sprawie specjalny komunikat, w którym poinformowano, że "wśród zatrzymanych są dziennikarze sportowi i motoryzacyjni, zawodnicy i organizatorzy mieszanych sportów walki oraz influencerzy."
Na polecenie prokuratora z zachodniopomorskiego pionu PZ PK funkcjonariusze @CBSPolicji oraz @KAS_GOV_PL zatrzymali dziś 10 osób w śledztwie dotyczącym m. in. przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem internetowych gier losowych. Wśród zatrzymanych są dziennikarze sportowi i motoryzacyjni, zawodnicy i organizatorzy mieszanych sportów walki oraz influencerzy. Szczegóły zostaną podane po przedstawieniu zarzutów i przesłuchaniu zatrzymanych w charakterze podejrzanych.
Zatrzymanie Buddy. Akcja CBŚP i poważne zarzuty
W październiku 2024 roku Kamil L., znany jako Budda, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Popularny youtuber usłyszał poważne zarzuty związane z działalnością w zorganizowanej grupie przestępczej. Prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK postawił mu oraz dziewięciu innym osobom zarzuty dotyczące kierowania i udziału w grupie, która miała popełniać przestępstwa karno-skarbowe. Wśród aresztowanych znalazła się także partnerka Buddy, Aleksandra K., znana jako "Grażynka".
Prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK przedstawił Kamilowi L. oraz 9 innym osobom zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianie nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz pranie brudnych pieniędzy
Podczas akcji zabezpieczono majątek o wartości około 140 milionów złotych, w tym nieruchomości oraz 51 luksusowych samochodów. Początkowo Budda i Grażynka mieli przebywać w areszcie do 11 stycznia 2025 roku, jednak niespodziewanie wyszli na wolność tuż przed świętami Bożego Narodzenia za poręczeniem majątkowym - Kamil L. wpłacił 2 miliony złotych, a jego partnerka milion złotych.
Czy to dopiero początek kolejnych zatrzymań?
Zobacz także:
- Stało się, Budda odzyskał swoje luksusowe samochody! Do sieci trafiło nagranie
- Gwiazdor "Ojca Mateusza" ciężko chory. "Inaczej zacząłem patrzeć na swoje życie"
