W ubiegłym roku Anna Przybylska zdecydowała się wytoczyć wojnę paparazzi, którzy śledzili każdy jej krok oraz pojawiali się pod szkołą jej dzieci. Aktorka złożyła zawiadomienie do prokuratury, a jednym z dowodów miało być nagranie telefonem komórkowym. Temat przez wiele miesięcy był głośno komentowany w mediach, ostatecznie jednak postępowanie zostało umorzone. Przypomnijmy: Sąd podjął decyzję w sprawie wojny Przybylskiej z paparazzi. Kto wygrał ten spór?

Reklama

Więcej szczęścia miała Adele, która również weszła na wojenną ścieżkę z fotografami, którzy zrobili zdjęcie jej syna podczas prywatnej sytuacji. Wokalistka i jej partner Simon Konecki wygrali w sądzie sprawę o naruszenie prywatności ich 2-letniego syna Angelo. Agencja fotograficzna Corbis będzie musiała zapłacić im pięciocyfrowe odszkodowanie. Dodatkowo zdecydowano także o zakazie ponownego użycia zdjęć, które zostały wykonane bez zgody Adele i ojca jej dziecka.

To powód do głębokiego smutku, że w wielu momentach przełomowych, takich jak pierwszy spacer rodziny i pierwsza wycieczka na plac zabaw, chłopiec został sfotografowany wyraźnie wbrew woli jego rodziców, a potem te zdjęcia opublikowano na całym świecie. - mówiła w sądzie adwokat Adele, Jenny Afia.

Myślicie, że w Polsce doczekamy się kiedyś ponownego wyroku?

Zobacz: Anna Przybylska nie żyje? Mamy jej ostre oświadczenie

Zobacz także
Reklama

Ostatnia impreza Anny Przybylskiej:

Reklama
Reklama
Reklama