Ada Szulc: Na nagrobku będę miała napisane...
Pamiętacie ją jeszcze?
Za nami pierwszy odcinek 3. edycji "X-Factor" z finałową 9. Z tej okazji dziennikarze programu Agnieszki Szulim "Na językach" postanowili sprawdzić, co słychać u uczestników programu z poprzednich edycji. Ada Szulc, która w 1 sezonie show doszła do wielkiego finału, miała przed sobą sporą szansę na sukces - planowana była płyta z coverami największych przebojów, później solowy album, a wszystko poparte okładkami w najpoczytniejszych magazynach z ostrymi wyznaniami (zobacz: "Alkoholizm Gienka się sprzedaje"). Tymczasem słuch po niej na długi czas zaginął i tylko co jakiś czas pokazuje się na salonach.
Ada podobno szykuje się do wydania pełnej płyty, a wcześniej singla, którego premiera już 9 maja. Jak z przestrzeni czasu ocenia udział w "X-Factor"?
- Udział w takim programie jak "X-Factor" powoduje, że mamy przypiętą etykietę "dziewczyna z talent-show" albo "finalistka X-Factora". To się najczęściej zdarza. Myślę, że nawet na nagrobku będę miała napisane "finalistka X-Factora". - narzeka Ada w "Na językach".
Zdarza, ale nie musi. Wystarczy spojrzeć na Ewelinę Lisowską. Zobacz: Lisowska zbiła fortunę! Zarobiła już...