To złamało serce Izabeli Macudzińskiej. Chodzi o córkę: "To był ryk"
Izabela Macudzińska, gwiazda programu "Diabelnie boskie", w rozmowie z Party.pl opowiedziała o trudnej dla niej decyzji córki Elizy Macudzińskiej, która do dziś wywołuje w niej ogrom emocji. Jak wyznała, w kulminacyjnym momencie nie była w stanie przestać płakać.
Izabela Macudzińska zyskała rozpoznawalność za sprawą programu "Królowe życia", gdzie pokazywała swoje luksusowe życie u boku ukochanego męża, Patryka Borowiaka, oraz córki Elizy. Gdy format zdjęto z anteny, zaczęła pojawiać się w podobnym show, "Diabelnie boskie". Dzięki temu jej rozpoznawalność tylko rosła. Iza przyzwyczaiła swoich fanów do tego, że w mediach, choć nadal pokazuje wystawne życie, stara się nie ukrywać również trudniejszych momentów. Tym razem w rozmowie z naszym reporterem wspomniała dzień wyprowadzki córki.
Izabela Macudzińskiej szczerze o nowym etapie w życiu rodziny
2024 rok był przełomowy dla całej rodziny Izabeli Macudzińskiej, a w szczególności jej córki, Elizy Macudzińskiej, która w wieku zaledwie 16 lat wyniosła się z domu. I to do zupełnie innego miasta. Nastolatka zaangażowała się w projekt Teenz, w którym wraz z grupą innych osób tworzy filmiki na YouTube. Wszyscy zamieszkali w willi w Warszawie, co naturalnie wiązało się z tym, że Iza i Patryk nie mogą już tak często widywać ukochanej córki.
Na początku tata mówi: ''ale jaki projekt, o co chodzi?'' Bo on nie zna się na tym. Moi rodzice też działają w Internecie i wiedzą, na czym to polega, znają się na tym, też czasami pomagają w tym, jak mam problemy. Ale nie wiedzieli, o co chodzi z jakimś projektem, bo to jest takie bardziej młodzieżowe. Ale jak im opowiedziałam, to najpierw zareagowali: będę musiała się przeprowadzić z dala od domu i to jest tak daleko i mieli takie ''przykre to jest, że w tak wczesnym wieku''
Córka Macudzińskiej doprowadziła do mamę do łez
Ostatecznie Iza Macudzińska z mężem postanowili wesprzeć pociechę, choć celebrytka do dziś z trudnością znosi brak córki w domu. W najnowszej rozmowie z naszym reporterem wspomniała o kulminacyjnym momencie, w którym zawieźli Elizę do nowego domu w Warszawie. Nie ukrywa, że wręcz zachodziła wtedy od płaczu.
To nie jest fajne! Brakuje nam jej. (...) Jak doszedł ten moment, że zawieźliśmy ją i jak my wracaliśmy, to nie zapomnę, jak już dojeżdżaliśmy, to ja po prostu miałam takie grochy w oczach... takie łzy leciały, że ja nie byłam w stanie przestać ryczeć. To był ryk. To nie był płacz
Iza Macudzińska opowiedziała nam również, jak radzi sobie w życiu codziennym z nieobecnością córki. Przyznaje, że choć starają się ją często odwiedzać, nie zawsze jest to możliwe. Co jeszcze nam powiedziała? Obejrzyj wideo, żeby się przekonać!

Zobacz także: Pożary w LA pochłonęły wszystko. Helena Deeds mówi o prawdziwym dramacie: "Spalili mi miasto"