10-letni syn Bena Afflecka za kierownicą Lamborghini doprowadził do stłuczki
Wizyta w wypożyczalni luksusowych samochodów kosztowała Bena Afflecka i jego dziecko mnóstwo stresu. 10-letni syn aktora uszkodził Lamborghini, siedząc za kierownicą.
Tę wizytę w salonie samochodowym Ben Affleck zapamięta na długo. Amerykański aktor wraz z Jennifer Lopez w ostatni weekend wybrał się do wypożyczalni luksusowych aut. Para upatrzyła sobie model, którego dzienny koszt wynajmu wynosi blisko 1,5 tysiąca dolarów. Gwiazdom towarzyszył Samuel, 10-letni syn z małżeństwa Bena Afflecka z Jennifer Garner.
Poszukiwania samochodu skończyło się dla Bena Afflecka bardzo stresującą sytuacją. Jego syn był tak podekscytowany wizytą w wypożyczalni, że wsiadł za kierownicę Lamborghini i doprowadził do stłuczki! Jak do tego doszło?
Syn Bena Afflecka uderzył w luksusowe BMW. Aktor nie krył zdenerwowania
Początkowo wizyta Bena Afflecka w wypożyczalni samochodów w Los Angeles sprawiła aktorowi i jego synowi sporo radości. Samuel wyglądał na szczególnie zadowolonego. Zwłaszcza że 10-latek nie tylko mógł podziwiać żółte Lamborghini z zewnątrz, ale nawet usiadł za kierownicą auta. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi, by doszło do stresującego doświadczenia.
Zobacz także: Jennifer Lopez w gorzkim wyznaniu o swojej matce! "Strasznie nas tłukła"
Zobacz także: Tak dziś wygląda córka Roberta Leszczyńskiego, Vesna. 19-latka zdawała w tym roku maturę!
Ben Affleck przyglądał się synowi, który mógł udawać, że prowadzi samochód. W pewnym momencie 10-latek wrzucił bieg wsteczny i Lamborghini wjechało w zaparkowane za nim BMW. Chłopiec natychmiast wyskoczył z auta. Wydarzenie zauważył pracownik wypożyczalni, który od razu podbiegł do aktora, by sprawdzić, czy nie stało się nic poważnego.
Zobacz także: Jennifer Lopez w prześwitującej kreacji na premierze filmu o jej życiu. Tak dużo jeszcze nie pokazała!
Na nagraniu, które pojawiło się w sieci, widać, że Ben Affleck mocno się zirytował. Na szczęście żadna z osób nie ucierpiała. W rozmowie z reporterami serwisu TMZ gwiazdor zaznaczył, że nie odnotowano żadnych poważnych zniszczeń ani uszkodzeń. Zdaje się, że największym spokojem wykazała się Jennifer Lopez, która czekała na ukochanego i jego syna przy swoim samochodzie. Później aktorka wraz z Samuelem oglądała pozostałe auta.
Od momentu, w którym Ben Affleck i Jennifer Lopez zaręczyli się, parze ciężko jest uniknąć paparazzi. Fotoreporterzy towarzyszą gwiazdom podczas randek, a także - jak zauważyliśmy - w trakcie wizyt w salonach. Ostatnio znów jest też bardzo głośno o JLo za sprawą filmu dokumentalnego o jej życiu, który pojawił się na Netfliksie. Myślicie, że pracownicy wypożyczalni aut przymknęli oko na tę małą stłuczkę aktorów?
Zobacz także: Jennifer Lopez w gorzkim wyznaniu o swojej matce! "Strasznie nas tłukła"