Snorkować może każdy, nie potrzeba do tego specjalistycznych kursów, a jedynie zdrowy rozsądek i dbałość o własne bezpieczeństwo. Nurkowanie natomiast wymaga nie tylko specjalistycznego sprzętu, ale też odpowiedniego przeszkolenia przez certyfikowanego instruktora.

Reklama

Z pewnością większość z Was próbowała już snorkować - nawet jeśli do tej pory nie wiedzieliście, że dryfowanie na wodzie z maską i fajką, przez którą oddychamy - ma swoją specjalistyczną nazwę. Oddychanie powietrzem atmosferycznym przez cały czas unoszenia się na wodzie jest tym, co różni tę rekreację od nurkowania.

Nurkowanie - co je wyróżnia?

Zobacz także

Sprzęt do nurkowania daje możliwość przebywania pod wodą, bez konieczności wynurzania się w celu zaczerpnięcia oddechu. To największa przewaga tej aktywności nad innymi sportami wodnymi. Wymaga jednak właściwego przeszkolenia i znajomości nie tylko obsługi sprzętu, ale też zasad bezpieczeństwa. Niestety, chociaż bardzo byśmy chcieli, woda nie jest naturalnym środowiskiem człowieka. Nie może przebywać w niej przez dłuższy czas bez żadnych konsekwencji. Wszystko czyha tam na nasze życie - szkodliwe może okazać się powietrze, którym oddychamy (chociaż na powierzchni gwarantuje życie), czas przebywania pod wodą, a przede wszystkim głębokość. Dopiero wiedza pozwala okiełznać te zmienne i bezpiecznie schodzić pod powierzchnię wody.

Dlatego też żadna baza nurkowa nie wypożyczy nikomu kompletnego sprzętu, umożliwiającego zejście pod wodę, bez okazania właściwego certyfikatu. Na szczęście w Polsce jest wiele profesjonalnych centrów i instruktorów, a po zakończonym kursie można naprawdę cieszyć się niesamowitymi wrażeniami z przebywania w podwodnym świecie.

Na czym polega snorkowanie?

Snorkowanie to oglądanie podwodnego życia z powierzchni wody. Nie wymaga ukończenia kursu, ponieważ cały czas oddycha się powietrzem atmosferycznym - nie ma w związku z tym żadnego niebezpieczeństwa. Przeszkodą nie jest też brak umiejętności pływania, chociaż z pewnością poprawią one komfort i bezpieczeństwo. Jeśli ktoś nie czuje się w wodzie pewnie, wystarczy założyć kamizelkę ratunkową, która będzie utrzymywała nas na wodzie. Jedynym niebezpieczeństwem mogą być wysokie fale (wówczas woda wlewa się do fajki i utrudnia oddychanie) oraz zbytnie oddalenie się od brzegu i prądy morskie, które utrudniają powrót. Dlatego jeśli nie jesteśmy wytrawnymi pływakami, lepiej trzymać się blisko brzegu i snorkować w grupie. Jeśli jednak podwodny świat, podziwiany z góry, nie wystarczy, wówczas kolejnym krokiem jest właśnie kurs nurkowy.

Sprzęt do nurkowania a sprzęt do snorkowania

Do snorkowania wystarczy tzw. ABC, czyli maska fajka i płetwy. Maska tworzy barierę, dzięki której człowiek może wyraźnie widzieć pod wodą. Odpowiednio dopasowana szczelnie przylega do twarzy i zupełnie nie przepuszcza wody. Trzeba tylko uważać, co później opowiada się znajomym - przedmioty, a zwłaszcza ryby oglądane przez maskę wydają się większe niż w rzeczywistości! Fajka, nawet przy niewielkich falach, gwarantuje, że woda nie dostanie się do ust, a płetwy ułatwiają oczywiście poruszanie się po powierzchni.

Jeśli chcemy zanurkować, podstawowe ABC nie wystarczy. Nurek musi mieć ze sobą przez cały czas zapas powietrza, czyli butlę ze sprężonym gazem. Do niej podłączony jest automat. To jednak nadal nie wszystko. Aby swobodnie poruszać się pod wodą, nie wystarczą tylko płetwy. Konieczna jest kamizelka wypornościowa tzw. jacket, dzięki któremu możliwa jest regulacja pływalności - zanurzanie i wynurzanie się. I co może wydawać się dziwne, człowiek ubrany w skafander do nurkowania, nie jest się w stanie zanurzyć bez odpowiedniego balastu. A im większa jest osoba, tym większe musi być obciążenie!

Czy snorkowanie jest tym samym co freediving?

Mimo że sprzęt ten sam, to jednak dwie różne nazwy i dwie zupełnie inne formy aktywności. Freediver jest gdzieś między snorkiem a nurkiem. Schodzi pod wodę, ale wynurza się, aby zaczerpnąć oddech. Często wyróżnia go monopłetwa, czyli ma dwie nogi połączone jedną płetwą, przypominającą ogon syreny. Dodatkowo freediving ma swoje konkurencje sportowe, związane z umiejętnością wstrzymania oddechu. Najdłuższe zanurzenie na jednym oddechu trwało ponad 24 minuty i dokonał tego Hiszpan! Freediverzy, co można uznać za zabawne, generalnie nie przepadają za płetwonurkowaniem. Dążą do jak największej symbiozy z podwodnym światem i ich zdaniem wyklucza ją zakładany dodatkowy sprzęt.

Reklama

Mając tę wiedzę, podczas najbliższych wakacji nad ciepłym morzem, możesz zdecydować która aktywność idealnie sprawdzi się dla Ciebie. Pamiętaj, że freediving również wymaga odpowiedniego przeszkolenia, mimo że nie jest potrzebny żaden specjalistyczny i skomplikowany w obsłudze s

Reklama
Reklama
Reklama