Jeśli prześledzić doniesienia prasowe o życiu uczuciowym Alicji Bachledy-Curuś z ostatniego roku to robi się naprawdę intensywnie. Po zakończeniu rzekomego związku z Sebastianem Karpielem-Bułeckim, aktorkę widywano w towarzystwie Piotra Staraka. Niedawno jednak nieoczekiwanie do akcji wrócił Colin Farrell, z którym gwiazda ma dziecko. Przypomnijmy: Nieoczekiwany zwrot akcji w relacji Bachledy i Farrella. Aktor zaskoczył ją swoją decyzją

Reklama

To jednak nie koniec. Kilka tygodni temu paparazzi przyłapali Alicję w Los Angeles, gdy wracała z zakupów z synem i tajemniczym brunetem, do złudzenia przypominającym Colina. Okazuje się, że tym przystojniakiem był Pierluigi Malavasi, którego poznała na planie filmu "Polaris". Brunet jest bowiem reżyserem, a prace nad obrazem trwają już 1,5 roku, co pozwoliło im lepiej się poznać. Na zdjęciach oboje wydawali się czuć bardzo komfortowo w swoim towarzystwie.


W Los Angeles jest wokół mnie grono świetnych, kreatywnych ludzi, spotykamy się i rozmawiamy o sztuce, scenariuszu, który właśnie powstaje albo o roli, którą chciałabym zagrać, a oni chcą ją dla mnie napisać – mówiła w jednym z wywiadów Alicja.

Czy to właśnie on podbił serce Polki i to coś więcej niż tylko zawodowa relacja? Znając Bachledę-Curuś, raczej nieprędko doczekamy się komentarza na ten temat.

Zobacz: "Show" zarzuca Curuś porażkę na castingu. Nieźle się wkurzyła

Zobacz także

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama