Aleksandra Kwaśniewska z dużym dystansem skomentowała szaleństwo, które rozpętało się wokół kolekcji Balmain dla H&M. Dziennikarka, znana z prostego i młodzieżowego stylu, nie dołaczyła do wielbicieli mody, którzy z dumą prezenetują swoje zdobycze z H&M. Co dokładnie napisała?

Reklama

Aleksandra Kwaśniewska o kolekcji Balmain dla H&M

Na instagramowym profilu Oli pojawiło się selfie Kwaśniewskiej w żółtej czapce, które podpisane zostało wymownymi hashtagami. Jak widać, nie każdy oszalał na punkcie legendarnej już kolekcji:

W obliczu mrożących krew w żyłach relacji z kraju, portret pamięciowy psychopatki, która z kolekcji Balmię nie ma ani jednej skarpetki i jakoś dziwnie jej to dynda. Czapka z lumpeksu, ale jak się uprę, to wydziergam sobie duże BE cekinami - napisała Ola.

Trzeba przyznać, że Ola Kwaśniewska należy do osób, które nie pokazują się z dodatkami z wielkich domów mody. I od dłuższego czasu unika "bywania" na salonach.

Do zaskakującego zainteresowania kolekcją znanego domu mody dla popularnej sieciówki już wcześniej krytycznie odniosła się Karolina Korwin Piotrowska.

Zobacz także

#wobliczumrożącychkrewwżyłachrelacjizkraju #portretpamięciowypsychopatkiktórazkolekcjiBalmęniemaanijednejskarpetkiijakośdziwniejejtodynda #czapkazlumpeksualejaksięuprętowydziergamsobiedużeBEcekinami

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Tak Zwana Kwaśniewska (@aleksandraleksandrowna) 6 Lis, 2015 o 3:09 PST

Aleksandra Kwaśniewska nie podziela entuzjazmu kolekcją Balmain dla H&M

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama