Maja Bohosiewicz o zastrzyku tuż przed "Tańcem z gwiazdami". Zwróciła się do Alberta: "Na czyje zlecenie był ten zamach?"
Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński mają już za sobą pierwszy, wspólny występ w "Tańcu z Gwiazdami". Tuż przed występem aktorka musiała przyjąć zastrzyk, a wszystko przez jej partnera tanecznego. Uczestniczka show opowiedziała o całej sytuacji w rozmowie z naszym reporterem.
Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński opowiedzieli przed naszą kamerą o incydencie, który wydarzył się tuż przed rozpoczęciem premierowego odcinka "Tańca z Gwiazdami". Chodzi o zastrzyk antyhistaminowy, który pilnie musiała przyjąć uczestniczka show. Okazuje się, że przyczynił się do tego... sam trener.
"Taniec z Gwiazdami". Maja Bohosiewicz potrzebowała pomocy medycznej
Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński tworzą jeden z duetów jubileuszowej edycji "Tańca z Gwiazdami". Za nami pierwszy odcinek tanecznego show, a tuż przed nim miała miejsce nietypowa sytuacja. Aktorka musiała pilnie przyjąć zastrzyk antyhistaminowy. Wszystko nagrała i opublikowała na Instagramie, informując o zdarzeniu swoich obserwatorów. Przykry incydent skomentował przed naszą kamerą jej taneczny partner. Okazało się, że tancerz poczęstował swoją gwiazdę kawałkiem ciasta, który niestety wywołał u Mai Bohosiewicz reakcję alergiczną.
Ja dla mojej najlepszej gwiazdy, 17. edycji Tańca z Gwiazdami stwierdziłem, że dostarczę jej trochę węglowodanów przed występem, cukru, radości. Tak dobre ciasto no mówię, musi spróbować. No i dałem. No i niepotrzebnie
Maja Bohosiewicz również zdobyła się na komentarz w tej sprawie. Mimo z pozoru groźnej sytuacji, która na szczęście skończyła się szczęśliwie, nie opuszcza jej poczucie humoru.
Na czyje zlecenie był ten zamach?
Co jeszcze powiedzieli? Zobaczcie koniecznie całość rozmowy, oglądając wideo powyżej.
Zobacz także:
- Tłumy gwiazd podczas "Tańca z Gwiazdami". Nie zabrakło Magdy Mołek i Marii Jeleniewskiej
- Doda zabrała mamę do "TzG". Nie do wiary, jak powitano je na miejscu
