Bartosz Seklecki, reporter Party.pl: Piąty odcinek ("Tańca z Gwiazdami" - przyp. red.) przypada akurat w Wielkanoc. To wywołuje wiele emocji u uczestników, z którymi miałem okazję porozmawiać. No właśnie, jak wy się na to wszystko zapatrujecie? Jednak nie spędzicie tego czasu z rodziną, musicie poświęcić czas na próbę, a później na live'a.

Reklama

Kamil Baleja: Jestem zdegustowany tym, że nie będę miał wolnej Wielkanocy. A tak oczywiście mówiąc na poważnie, słuchaj, to może fajnie być święta z rodziną, ale to też jest pewnego rodzaju święto - ten program - więc my będziemy po prostu inaczej świętować. Będą z nami bliscy, do mnie przyjeżdżają teściowie, więc teść też będzie miał okazję zobaczyć ten program od środka. To są jedne z bardzo wielu świąt, które spędzimy po prostu inaczej. Wiadomo, że fajnie by było sobie posiedzieć, odpocząć, bo każdy z nas jest zmęczony, ale jak jest tak, no to robimy, szczególnie, że to będzie wyjątkowy odcinek, bo będzie dużo świątecznych akcentów, będą nasze piosenki, więc cieszę się, że będę mógł spędzić te święta w inny sposób.

Reklama

Magdalena Perlińska: Ja muszę przyznać, że przez to, że tak jednak żyjemy, przynajmniej ja tak bardzo żyję z odcinka na odcinek i wiedzieliśmy, że już jesteśmy w dość zaawansowanej fazie tego programu, to ja w ogóle nie myślałam o tym, że będziemy w tym kolejnym odcinku, w sensie to nigdy nie wiadomo, ale na pewno się nie przygotowywałam do tego, jak będę spędzała święta. Więc dla mnie w niedzielę okazało się, że muszę coś wykombinować, jak to teraz pogodzić, akurat moja rodzina nie jest z Warszawy, więc tutaj musimy się teraz zastanowić, jak to zorganizować, no bo tak jak mówię, było to dla nas zaskoczeniem. Ale też nie planujemy po prostu niczego na przyszłość, no bo tutaj się wszystko może zdarzyć, więc ja akurat mam taką dużą zagwozdkę, co teraz zrobić, muszę przyznać.

Reklama
Reklama
Reklama