Reklama

Ewa Błaszczyk wystąpiła w programie "Własnym głosem" autorstwa Joanny Racewicz, którego odcinki pojawiają się na kanale Youtube Party.pl. Podczas rozmowy nie zabrakło trudnych pytań, szczególnie dotyczących córki aktorki - Oli. Otworzyła się przed kamerą i wyznała, jak radziła sobie z wychowaniem drugiej z bliźniaczek, Marianny, gdy świat nagle jej się załamał.

Ewa Błaszczyk szczerze o swoich córkach

W 2000 roku jedna z córek Ewy Błaszczyk, Ola, zakrztusiła się tabletką, co doprowadziło do niedotlenienia mózgu. W skutek tego zaledwie 6-letnia Aleksandra zapadła w śpiączkę, z której nie wybudziła się do dziś. Jej mama nie poddaje się i wraz z biegiem lat wyszukuje nowe metody, które być może mogłyby pomóc podmienić los Oli.

W międzyczasie Ewa Błaszczyk skupia się chociażby na rozwoju fundacji „Akogo?” i kliniki „Budzik”. Walcząc o wybudzenie Aleksandry, aktorka musiała przede wszystkim skupić się również na wychowaniu drugiej córki, Marianny. Córki Błaszczyk są bliźniaczkami, które były wręcz nierozłączne do tego tragicznego dnia. W programie "Własnym głosem", autorstwa Joanny Racewicz, aktorka opowiedziała, jak radziła sobie z opieką nad Marianną, widząc jednocześnie, jak mijają kolejne lata, gdy Ola przebywa w śpiączce.

Jak sama podkreśliła, podeszła do sytuacji ze zdrowym rozsądkiem, mając na uwadze, że dziewczynki, choć bliźniaczki, są tak naprawdę "osobnymi bytami."

Jeśli wracamy do tego, że ktoś coś wybierał, ale to rozszczepienie, ten dualizm tutaj może też ma wpływ na to, co ja mam do przerobienia, bo jakby była tylko Ola, to może by było inaczej, prawda, ale tutaj od początku była druga osoba, a podzielony jeden byt na dwa, który mówi, chcę żyć normalnie

Co jeszcze powiedziała Ewa Błaszczyk w rozmowie z Joanną Racewicz? Obejrzyj wideo.

Cały wywiad znajdziecie na naszym kanale na YouTube.

Ewa Błaszczyk
Tomasz Jastrzebowski/REPORTER EastNews
Reklama
Reklama
Reklama