Na Anne Lewandowską spadła ogromna fala hejtu związana z jej pasją do zmysłowej bachaty. Trenerka nie ukrywa, że jest to coś, co sprawia jej ogromną radość i dotychczas chętnie dzieliła się z fanami swoimi popisami u boku przystojnych trenerów. Po tym, jak jej profil zalały krytyczne komentarze, "Lewa" coraz rzadziej zaczęła wstawiać nowe filmiki z treningów. W obronie Anny Lewandowskiej postanowiła stanąć Edyta Herbuś.

Reklama

Edyta Herbuś wspiera Annę Lewandowską

Od kiedy Anna Lewandowska zaczęła swoją przygodę z bachatą, w sieci pojawiło się wiele krytycznych komentarzy dotyczących jej nowej pasji. Taniec, który pokochała Ania, charakteryzuje się tym, że jest niezwykle zmysłowy, a partnerzy są ze sobą bardzo blisko, co nie do końca spodobało się internautom, którzy martwią się o relację trenerki z mężem, Robertem Lewandowskim. Zdaniem niektórych, taki taniec nie przystoi bowiem mężatce.

Anna Lewandowska na początku nie do końca przejmowała się krytycznymi komentarzami i wrzucała nagrania z treningów u boku przystojnych instruktorów, w ostatnim czasie na jej profilu zaczęły pojawiać się głównie rodzinne kadry. Edyta Herbuś postanowiła zabrać głos w tej sprawie:

A co jest złego w tym, że to jest podniecające? Co jest złego w tym, że jakaś energia taka buzująca odpala, że ona rezonuje i w tych ludziach, którzy tańczą i jeszcze w innych, którzy to oglądają. Przecież to jest piękne
- oceniła tancerka.

A co jeszcze stwierdziła Edyta Herbuś? Przekonajcie się sami, oglądając wideo!

Reklama

Zobacz także: Ida Nowakowska o zmysłowych tańcach Anny Lewandowskiej z hiszpańskimi tancerzami. "Widać, że się zakochała"

Zobacz także
Anna Lewandowska
Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama