10. edycja "Top Model" obfituje w zaskakujące zwroty akcji. Widzowie w każdym odcinku mogą oglądać pełne emocji sytuacje. Najwięcej jest ich podczas ogłaszania decyzji jury, kto musi opuścić program. Fani mają jednak świadomość, że któryś z modeli może wrócić do programu, co stanowi zawsze wyczekiwany moment. Tym razem jednak widzowie nie będą chyba jednak mieli niespodzianki - jak twierdzą, produkcja zaliczyła wpadkę.

Reklama

"Top Model": widzowie wytykają spoiler

W poprzednim odcinku "Top Model" uczestnicy zmierzyli się z trzema trudnymi sesjami. Ponieważ musieli współpracować w grupach, nie zabrakło konfliktów i wzajemnych żali. Widzowie z zaciekawieniem przyglądali się, jak zachowują się modele we wcale niełatwych zadaniach. W aż dwóch na trzy konkurencje prym wiódł Łukasz. Tym większy zaskoczeniem była dla wszystkich informacja, że to on i Ola muszą opuścić program - dwoje faworytów, którym jeszcze jakiś czas temu fani wróżyli przyszłość w finale.

mat. prasowe

Zobacz także: "Top Model": Wiktoria zostawiła pożegnalny list. Wspomniała o zachowaniu Olgi. Co napisała?

Widzowie, krytykując decyzję jurorów, jednocześnie wyrazili nadzieję, że może w którymś z odcinków, Łukasz bądź Ola wrócą. Okazało się, że ich nadzieje mogą się spełnić... Skąd to wiadomo? W zapowiedzi najbliższego odcinka pokazano modeli kroczących, by wykonać jedno z zadań. W szeregach uczestników z łatwością można było dostrzec Olę, która szła pewnym krokiem obok kolegów i koleżanek z programu. Czy w ten sposób widzowie dowiedzieli się, że Ola wróci do show i to bardzo szybko, tuż po tym jak odpadła?

Czy ta informacja ich ucieszyła? Nie do końca, ponieważ pomimo wielkiej sympatii do Oli niektórzy twierdzą, że taka wiedza zepsuła im przyjemność z oglądania.

Zobacz także

- Ola wróci!

- kiedy się nauczycie by nie spojlerować bez ostrzeżeń?

- SPOJLER: Co więcej, wróci i znów odpadnie ???? - denerwują się fani.

Druga pomyłka w "Top Model"?

To jednak nie wszystko. Odcinek wcześniej, gościem był muzyk i artysta Ralph Kamiński, który razem z uczestnikami miał przygotować film modowy. Zadanie wyszło znakomicie, a modele byli bardzo zadowoleni. Okazało się jednak, że przez przypadek imię i nazwisko muzyka zostało przypisane jednej z fotografek i to kilka odcinków później!

Autorka zaskakującej sesji utrzymanej w klimacie słowiańskim została podpisana, jako "Ralph Kamiński, reżyser, muzyk". Czujni fajni oczywiście zauważyli ten błąd i nie bali się go wytknąć produkcji w sieci. Fotografka nazywa się bowiem Magdalena Łuniewska, czego widzowie nie mieli szansy się dowiedzieć.

Myślicie, że to poważne wpadki?

Reklama

Najnowszy sprzęt RTV i AGD w najniższych cenach? Wykorzystaj kod promocyjny OleOle i kup taniej wszystko, czego potrzebujesz!

Reklama
Reklama
Reklama