Reklama

Waldemar wziął udział w 10. edycji "Rolnik szuka żony" i odmienił swoje życie. Dziś tworzy związek z Dorotą i czeka na narodziny córeczki. Nic dziwnego, że wraz ze startem 11. edycji "Rolnika" postanowił wypowiedzieć się na temat uczestników, którzy są w tym miejscu, w którym sam niedawno się znalazł. Jednak jego komentarz nie wszystkim się spodoba.

Reklama

Waldemar o uczestnikach "Rolnik szuka żony 11"

Po odcinku z wizytówkami, w końcu poznaliśmy uczestników, którzy dostali się do 11. edycji "Rolnik szuka żony". Fani nie kryli swojego rozczarowania brakiem Beaty czy Chrisa, natomiast mogli śledzić radość Wiktorii, która otrzymała najwięcej listów, czy rozczarowanie Agaty, której nie wszyscy kandydaci podpasowali.

Wśród widzów "Rolnik szuka żony" nie zabrakło także Waldemara, który już po pierwszym odcinku podsumował uczestników w rozmowie z "Faktem". Rolnik nie gryzł się w język:

Jakoś mnie oni nie przekonują niestety.
Waldemar z Rolnik szuka żony
Facebook/Rolnik szuka żony

Waldemar z "Rolnik szuka żony" uważa, że skład jego edycji (dziesiątej) był ciekawszy, podsumowując: "nasi bohaterowie byli z takim temperamentem i z takimi konkretnymi oczekiwaniami".

Widać było takie napięcie i stres. Rzuciło mi w oczy, że byli zestresowani. No oprócz tej Wiktorii. Ona była też przejęta tą ilością listów, które dostała.
Wiktoria z Rolnik szuka żony
Screen/Rolnik szuka żony

Jednocześnie przyznał, że będzie trzymał kciuki za Sebastiana oraz Wiktorię. Nie ukrywa, że uczestniczkę, która otrzymała największą ilość listów w nowym "Rolnik szuka żony" zna już od czasów zgłoszeń do swojej edycji, gdzie też próbowała swoich sił.

Poza tym ona jest z Kujawsko-Pomorskiego. Tym bardziej jej kibicuję, bo to moje rejony
- podsumowuje w rozmowie z Faktem.

Myślicie, że uczestnicy będą mieli mu za złe tak surową opinię? A może w trakcie emisji kolejnych odcinków Waldemar zmieni swoje zdanie na ich temat?

Reklama

Zobacz także: Takich listów Rafał z "Rolnika" się nie spodziewał! "Wystraszyłem się"

Reklama
Reklama
Reklama