Reklama

Adrianna i Michał z "Rolnik szuka żony 9" mieszkają razem i planują wspólne życie, ale w programie było widać, że to nie ta kandydatka jest faworytką rodziców rolnika. Michał zdecydował jednak sercem, a jak dziś wyglądają relację Ady z rodzicami rolnika. Adrianna ma żal o zaskakujące porównanie do chleba i bułek?

Reklama

Adrianna z "Rolnik szuka żony 9" o relacji z rodzicami Michała!

Adrianna po udziale w "Rolnik szuka żony 9" zdecydowała się całkowicie zmienić swoje życie. Po zaręczynach Michała, które odbyły się dzień przed wielkim finałem "Rolnika" para nie tylko planuje wspólna przyszłość, ale zamieszkali już razem. Adrianna przeprowadziła się z Łodzi na Podlasie, a Michał nie ukrywa, że jest w szoku jak dobrze jego narzeczona odnajduje się w nowym miejscu. Tymczasem fani zastanawiają się, jak wyglądają relację Adrianny z rodzicami Michała z "Rolnik szuka żony". Jak wiadomo ich faworytką była Marta...

Jestem im przede wszystkim bardzo wdzięczna, że tak miło przyjęli mnie pod swój dach. To naprawdę wiele dla mnie znaczy. Nasze relacje są bardzo dobre.

Instagram / xxadrienne

Zobacz także: "Rolnik szuka żony 9": Piąta para ujawniła się po finale. Konrad znalazł miłość w show

Narzeczona Michała z 9. edycji nie zamierza patrzeć w przeszłość, ale w przyszłość i dodaje, że obawiała się decyzji rolnika. Jak wiadomo, Marta doskonale odnalazła się w gospodarstwie i miała po swojej stronie spore grono bliskich Michała.

Nie chce rozpamiętywać przeszłości, najważniejsze jest to co jest teraz. Bardziej obawiałam się, że to Michał będzie kierował się mocno opinią innych, to był czas kiedy mocno się wycofałam i byłam pewna, że wrócę wtedy do domu. Z góry zaczęłam godzić się z tą decyzją. Ale jak się okazało, Michał pokazał, że sam decyduje za siebie.

Adrianna z "Rolnik szuka żony" ma duży dystans do całej sytuacji i pisze wprost, że nikt nie był faworyzowany, a Marta prywatnie jest świetną kobietą i nic dziwnego, że rodzice chcieliby mieć taką synową:

Najważniejsze, że żadna z nas nie czuła się faworyzowana i byłyśmy przez Micha tak samo traktowane. Co do Marty to Super Kobitka i nie dziwię się, że byli za nią.

Instagram / xxadrienne

Internauci zapytali też o słynny już tekst o chlebie i bułkach, który podczas rodzinnego grilla wypowiedział tata Michała. Adrianna z "Rolnik szuka żony" nie ukrywa, że nie ma do nikogo żalu i docenia szczerość przyszłego teścia:

Nie, cieszyła się, że jest z nami szczery. Nie każdego na to stać, żeby wyrazić swoją opinię przy wszystkich. Nie mam nic nikomu za złe:)

Instagram / xxadrienne

Narzeczona Michała zdradziła też, jak jej rodzice przyjęli do wiadomości informację o przeprowadzce Adrianny:

Moi rodzice bardzo przeżyli moją przeprowadzkę. Mimo wszystko, mam w nich ogromne wsparcie i są szczęśliwi, że ja jestem szczęśliwa. Poznali Micha i wiedzą, że jestem w dobrych rękach.

Kibicujecie tej parze?

Instagram / xxadrienne

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama