"Rolnik szuka żony 8": Elżbieta ma dość jednego z kandydatów?! "Wyprowadził mnie z równowagi"
Na gospodarstwie Elżbiety z 8. edycji "Rolnik szuka żony" było gorąco. Niestety, w szczególności jeden z kandydatów nie radził sobie z zadaniami, które zleciła rolniczka. To przekreśli jego dalsze losy w show?
W minionym odcinku programu "Rolnik szuka żony" po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć, jak kandydaci, których zaprosili do siebie rolnicy, radzą sobie z pracą na gospodarstwie. Elżbieta postanowiła sprawdzić, jak panowie poradzą sobie z plewieniem truskawek, a także poprosiła ich o pomoc przy kołkach w stawie. Jak się okazało, najmniej serca wkładał w to wszystko Ryszard, dlatego Elżbieta nie kryła swojej frustracji. A kto w takim razie najbardziej zaimponował wymagającej rolniczce? Zobaczcie sami!
Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Elżbieta już szukała miłości w programie i napisała list do Józefa z 7. edycji!
"Rolnik szuka żony": Ryszard podpadł Elżbiecie!
Czyżby to właśnie Ryszard miał najmniejsze szanse w walce o serce Elżbiety z 8. edycji "Rolnik szuka żony"? Już wcześniej, gdy tylko Ryszard przyjechał na jej gospodarstwo, rolniczka zaczęła podejrzewać, że mężczyznę zdecydowanie bardziej niż ona interesują kamery i sława! Teraz z kolei, gdy Ryszard musiał się wykazać swoimi umiejętnościami w pracy na gospodarstwie, stracił chyba jeszcze bardziej w oczach Elżbiety...
Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Marcin ze "Ślubu" komentuje zdjęcie pięknej Kamili! Co napisał?
Wszystko zaczęło się od plewienia truskawek. Ryszard chciał wykonać swoją pracę bardzo szybko, ale niestety, robił to bardzo niedokładnie.
- Rysiu pomalutku, poczekaj! Zobacz, nie jest oplewione, tu trzeba oberwać... - mówiła Elżbieta.
Ryszard jednak nie widział w swojej pracy nic złego.
- Nie wiem, co jej się nie podobało - powiedział Ryszard.
Rolniczka jednak nie była zadowolona z tego, jak mężczyzna wykonał to zadanie.
- Rysiu biegiem robił truskawki, tylko do przodu i szybko i niedokładnie - mówiła rozczarowana Elżbieta.
Dalej niestety nie było lepiej! Gdy Elżbieta zleciła swoim kandydatom wykonywanie prac w stawie, Ryszard znów jej popadł, bo... nie słuchał jej poleceń. Rolniczka nie kryła swojego zdenerwowania!
- Już mnie wyprowadził z równowagi. Ja mu mówię tak, a on robi tak - mówiła Elżbieta.
Czyżby pierwsze wrażenie Elżbiety dotyczące Ryszarda, jednak nie było mylne i mężczyźnie zależy bardziej na sławie, niż na niej? No cóż, na razie Ryszard pozostał w gospodarstwie Elżbiety i rolniczka nie odesłała nikogo do domu, więc być może chce go jeszcze sprawdzić.
A kto po wykonaniu wszystkich prac zrobił na uczestniczce 8. edycji "Rolnik szuka żony" największe wrażenie? Wygląda na to, że Marek! Mężczyzna był bardzo dokładny podczas plewienia truskawek, a także słuchał poleceń Elżbiety podczas prac w wodzie.
- Marek w tej wodzie zaimponował mi kolejny raz, bo właśnie on milczał, słuchał, pracował i myślał nad tym co robi - stwierdziła Elżbieta.
Jak myślicie? Jak potoczą się dalsze losy Ryszarda na gospodarstwie Elżbiety?