Agnieszka z dziesiątej edycji "Rolnik szuka żony" nie ukrywała zażenowania, kiedy czytała niektóre listy od zainteresowanych nią mężczyzn. Panowie próbowali w romantyczny sposób oczarować 40-letnią rolniczkę, jednak już w pierwszym odcinku hitu TVP okazało się, że Agnieszka wcale nie liczyła na tak głębokie wyznania.

Reklama

nie tędy droga do mojego serca- skomentowała rolniczka.

Sprawdźcie, co działo się w pierwszym odcinku "Rolnik szuka żony".

Agnieszka z "Rolnik szuka żony" gorzko o romantycznych listach

W dziesiątej edycji "Rolnik szuka żony" miłości szuka m.in. 40-letnia Agnieszka. Rolniczka hoduje konie i sama prowadzi ośrodek jeździecki, hotel i restaurację. Uczestniczka telewizyjnego show do tej pory nie znalazła tego jedynego, ale ma nadzieję, że wkrótce to się zmieni.

Mam nadzieję, że ta przygoda zmieni moje życie- wyznała Agnieszka.

Do tej pory Agnieszka z "Rolnik szuka żony" skupiała się na pracy i nie mówiła głośno o swoich uczuciach, a kiedy w jej wcześniejszych związkach pojawiały się problemy po prostu wolała się z nich wycofać.

Większość mnie nie zna z tej strony, że ja w ogóle mogę mieć uczucia, jeszcze powiedzieć o tych uczuciach. Poza tym, tak zatraciłam się w tą pracę, że ja nawet nie odczuwałam tego, że mi czegokolwiek tak naprawdę brakuje. W jakimkolwiek związku, relacji byłam wcześniej wystarczyło coś odrobinę, coś nie tak i ja już się wycofywałam bo ja po prostu w natłoku spraw i obowiązków nie miałam czasu się tym zająć, nie chciałam się tym zajmować

Zobacz także: Tak gwiazdy "Rolnik szuka żony" bawiły się na weselu Joanny i Kamila!

Zobacz także
mat. prasowe

Do Agnieszki napisali mężczyźni w różnym wieku. Panowie wysyłali romantyczne listy, w których cytowali wiersze, czy zachwycali się urodą rolniczki. Niestety, szybko się okazało, że Agnieszka nie jest typem romantyczki.

"Witaj droga Agnieszko, chciałem zainteresować ciebie pierwszymi zdaniami tego listu, mam nadzieję, że dotrwasz do końca- Agnieszka cytowała list po czym dodała: no oby...- "Oczarowałaś mnie swoim blaskiem bardziej niż cekinowa suknia".

Rolniczka przed kamerą powiedziała, że wolałaby, żeby facet zaprosił ją na mecz zamiast pisać jej romantyczne wyznania.

Mnie te wszystkie wiersze, poezje... to jest w ogóle... Ja bym wolała, żeby mnie chłopak zabrał na mecz piłki nożnej niż napisał dla mnie wiersz. To nie mój klimat totalnie- komentowała rolniczka. To takie mydlenie oczu, boże święty masz takie piękne czarne oczy, gdzie ja mam brązowe, lśnisz jak miliony monet, no nie, nie tędy droga do mojego serca.

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Ślub Joanny i Kamila. Nie uwierzycie czym pojechali do ślubu

mat. prasowe
Reklama

Myślicie, że Agnieszka znajdzie miłość w programie? My mocno trzymamy za nią kciuki!

mat. prasowe
mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama