"Dzień Dobry TVN": Paulina Krupińska zaliczyła sporą wpadkę na żywo! Nie zdążyła przedstawić wymarzonego gościa!
Paulina Krupińska swoją przygodę z prowadzeniem "Dzień Dobry TVN" rozpoczęła 5 marca 2020 roku. Jak prezenterka ocenia swój progres i co najbardziej stresuje ją w pracy w telewizji? Sprawdźcie!
Paulina Krupińska, choć dołączyła do ekipy "Dzień Dobry TVN" niespełna rok temu, obecnie uznawana jest jest za jedną z najbardziej lubianych prowadzących poranne pasmo TVN. Piękna była Miss Polonia czaruje widzów nie tylko swoim zarażającym uśmiechem, dziewczęcym wdziękiem, czy olśniewającymi kreacjami, podkreślającymi jej idealną sylwetkę, ale również imponuje sympatykom śniadaniówki swoim profesjonalizmem, łatwością prowadzenia konwersacji oraz brakiem strachu przed nawet najtrudniejszymi tematami.
Jak się jednak okazuje, pomimo iż kamera kocha Paulinę, a ciemnowłosa piękność nigdy nie pokazuje, że zjada ją trema, nawet prowadząca "Dzień Dobry TVN" czasem stresuje się swoją pracą.
Telewizja na żywo to jest sinusoida różnych emocji - przyznaje w rozmowie z naszą reporterką Paulina Krupińska.
Prezenterka wyznaje, że podczas prowadzenia śniadaniówki trudno jest przewidzieć niektóre sytuacje, odpowiedzi, czy reakcje rozmówcy, przez co za każdym razem wraz ze swoim telewizyjnym partnerem - Damianem Michałowskim - czekają na nią zupełnie nowe wyzwania.
Stresuję się - wyznała nam Paulina Krupińska. Śmiejemy się z Damianem, że kiedy przestaniemy się stresować, to już pora zejść ze sceny i skończyć tę robotę - dodała ze śmiechem.
W powyższym wideo znajdziecie cały wywiad z Pauliną Krupińską. Sprawdźcie, co działa na nią najbardziej stresująco w pracy w "Dzień Dobry TTV". Czyżby chodziło o jej telewizyjnego partnera?
Paulina Krupińska dołączyła do ekipy "Dzień Dobry TVN" 5 marca 2020 roku.
Modelka i była Miss Polonia szybko zyskała rzeszę wiernych fanów, którzy z zapartym tchem śledzą każdy odcinek śniadaniówki z udziałem swojej idolki.