Reklama

Pani Bożena z "Sanatorium miłości" opowiedziała o swom dramacie. Uczestniczka drugiej edycji hitu TVP w rozmowie z mediami zdradziła, że zaledwie kilka dni temu odbył się pogrzeb jednej z najbliższych jej osób. Niestety, pani Bożena, która na co dzień mieszka w USA, nie mogła przylecieć do Polski, żeby wziąć udział w ostatnim pożegnaniu swojej ukochanej mamy! Słowa uczestniczki "Sanatorium miłości" poruszają do łez.

Reklama

Dramat Bożeny z "Sanatorium miłości"

Pani Bożena wzięła udział w drugiej edycji programu o poszukujących miłości seniorach. Kobieta na co dzień mieszka w USA, a w Polsce była wiosną- przyleciała wówczas na nagrania świątecznego odcinka, który ze względu na pandemię koronawirusa musiał zostać odwołany. Pani Bożena wróciła do swojego domu, jednak teraz okazuje się, że przeżywa przwdziwy koszmar. Kobieta w rozmowie z "Super Expressem" przyznała, że nie mogła wziąć udziału w pogrzebie ukochanej mamy, która zmarła kilka dni temu.

W niedzielę 19 grudnia w Lądku w Polsce o godzinie 14.00, był pogrzeb mamusi. Niestety nie mogłam wziąć w nim udziału. Jestem załamana, że nie zdążyłam pożegnać mojej ukachanej mamusi- wyznała pani Bożena.

Była uczestniczka "Sanatorium miłości" zdradziła, że miała spotkać się ze swoją mamą we wrześniu, jednak przez pandemię koronawirusa nie mogła przylecieć do Polski. Pani Bożena zdradziła, że jej mama zmarła we własnym domu.

Mama, umarła a mogła jeszcze żyć. Jestem wyczerpana tą sytuacją, biorę środki na uspokojenie, a w morzu swoich łez mogłabym się wykąpać- pani Bożena wyznała w rozmowie z "Super Expressem".

Pani Bożenie i jej bliskim składamy kondolencje.

Zobacz także: "Sanatorium miłości" wraca na antenę! Kiedy roczpocznie się 3. edycja programu? Wiemy!

Pani Bożena straciła bliską osobę.

East News

Kobieta nie mogła przylecieć do Polski na pogrzeb ukochanej mamy.

Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama