Dla wielu uczestników program "Rolnik szuka żony" staje się nie tylko możliwością znalezienia miłości, ale również zyskania rozpoznawalności. Choć Kamila Boś z 8. edycji show TVP nie odnalazła w programie swojej bratniej duszy, z pewnością zyskała dzięki udziałowi w show dużą rozpoznawalność. Rolnika woli jednak pozostać w domowym zaciszu, a ścianki i błysk w fleszy jej nie interesują. Zdradziła nam, dlaczego.

Reklama

Kamila Boś o show-biznesie i "bywaniu" na eventach

Widzowie pokochali Kamilę Boś za udział w 8. edycji "Rolnik szuka żony" - docenili jej niezwykłą urodę i charyzmę, a także ambicję i oddanie pracy. Rolniczka prowadzi bowiem hodowlę pieczarek, a w swojej dziedzinie systematycznie odnosi ogromne sukcesy.

Mimo wielu możliwości, Kamila Boś podkreśla jednak, że świat show-biznesu nie jest jej celem i dlatego rzadko można spotkać ją na eventach czy imprezach branżowych:

Nie dla mnie to wszystko, ja nie czuję się tam pewnie. Ja lubię towarzystwo, które znam, w którym czuje się dobrze (...) stwierdziłam, że lubię być tu, gdzie jestem - pieczary to moje życie. Ja się tu spełniam
- mówi wprost Kamila.

Kamila Boś przyznała też, że bardzo docenia swoją pracę, która daje jej ogromną satysfakcję:

Na tych wszystkich eventach ja czułam taką niepewność. Fajne jest to, że mam coś swojego i żyję tak, jak chcę
- dodała rolniczka.

A jak Kamila Boś podsumowała swoje odczucia, które towarzyszą jej na gospodarstwie? Zobaczcie całą rozmowę z rolniczką!

Zobacz także
Reklama

Zobacz także: Pilny komunikat Bardowskich z "Rolnika" w sprawie powodzi. "Tego w tv nie chcą pokazać"

Reklama
Reklama
Reklama