"Nasz nowy dom": Artur Witkowski zabrał głos w sprawie choroby. Na co choruje?
Widzowie "Nasz nowy dom" od razu zauważyli, że Artur Witkowski może być chory i nie mylili się. Kierownik budowy, zdradził, co mu dolega.
Czujni widzowie "Nasz nowy dom" zwracają uwagę nie tylko na historie potrzebujących rodzin, ale również życie uwielbianych bohaterów programu, którzy odmieniają losy uczestników. Tym razem nie mogli przejść obojętnie obok niepokojącego wyglądu kierownika budowy, Artura Witkowskiego. Fani zaniepokoili się jego twarzą i ustami. W komentarzach pojawiły się pełne troski komentarze. Artur Witkowski zabrał głos w sprawie swojego zdrowia i zdradził, co mu dolega i jak się aktualnie czuje.
"Nasz nowy dom": Adam Witkowski o stanie swojego zdrowia
W ostatnim odcinku ekipa "Nasz nowy dom" remontowała lokum dla rodziny z Marek. Widzowie jak zawsze poruszeni byli historią bohaterów, jednak ich uwagę przykuł również stan zdrowia Artura Witkowskiego z "Nasz nowy dom", uwielbianego kierownika budowy. Zatroskani fani formatu, martwili się o mężczyznę z powodu wyglądu jego twarzy oraz ust, co mogło świadczyć o przebytym wylewie, udarze lub porażeniu mięśnia twarzowego. Artur Witkowski z "Nasz nowy dom" uspokoił fanów, że czuje się już lepiej, jednak jeszcze do niedawna było słabiutko.
Jednocześnie postanowił nie trzymać internautów w niepewności i odpowiedział na zatroskane komentarze dotyczące jego stanu zdrowia. Co dolega kierownikowi budowy z "Nasz nowy dom"?
Zobacz także: "Nasz nowy dom": Ekipa programu pomaga uchodźcom z Ukrainy! "Dom został przygotowany"
Artur Witkowski z "Nasz nowy dom" postanowił odpowiedzieć na jeden z komentarzy zatroskanych widzów. Jedna z osób napisała na profilu programu:
To może być porażenie nerwu twarzowego, ale ta pani co niby wie i tak nie powie :/ również życzę zdrowia
Artur Witkowski odpowiedział na komentarz internauty i potwierdził, że przebył porażenie mięśnia twarzowego:
Tak trafiony zatopiony. Przewiało a potem zapalenie ucha i porażenie nerwu twarzy. Wlekło się pół roku ale już jest prawie ok. Pozdrawiam serdecznie
Zobacz także: "Nasz nowy dom". Zawiść i donosy na planie! Szokująca rozmowa z Katarzyną Dowbor: "Nie będzie pani wybaczone"
Na szczęście uwielbiany przez widzów kierownik budowy z "Nasz nowy dom" czuje się już coraz lepiej. Miejmy nadzieję, że przykre pozostałości po przebytej chorobie jak najszybciej znikną i będzie mógł cieszyć się już pełnią zdrowia.