Małgorzata Ostrowska-Królikowska wreszcie mogła liczyć na obecność syna na widowni "Tańca z Gwiazdami"
Małgorzata Ostrowska-Królikowska zatańczyła w drugim odcinku "Tańca z Gwiazdami". A na widowni podziwiał ją... syn: "Synuś kochany wpadł do mamuni"
Małgorzata Ostrowska-Królikowska rozwija swoje umiejętności taneczne w programie "Taniec z Gwiazdami". W ostatnim odcinku jurorzy docenili wysiłek Małgorzaty i nagrodzili ją wysokimi notami, jednak internauci nie byli tak pozytywnie nastawieni do jej ostatniego występu. Na szczęście aktorka mogła liczyć na wsparcie syna, który przyjechał do studia, aby wesprzeć mamę!
Syn Ostrowskiej-Królikowskiej na widowni "Tańca z Gwiazdami"
Małgorzata Ostrowska-Królikowska w drugim odcinku "Tańca z Gwiazdami" zaprezentowała się w ognistej rumbie, a jurorzy nie kryli zaskoczenia. Aktorka otrzymała bardzo pozytywne komentarze i w miarę wysokie noty, ale niestety większość internautów nie podzielała ich entuzjazmu.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska nie powinna jednak przejmować się tego typu komentarzami (ostatecznie przeszła do trzeciego odcinka) i brakiem wsparcia ze strony internautów, ponieważ miała przy sobie syna, który kibicował jej z widowni "Tańca z Gwiazdami" i dał jej najwięcej motywacji i ciepłych słów. Do studia nagraniowego przyjechał Jan. Małgorzata była zachwycona jego obecnością i dodała z nim zdjęcie na swój Instagram:
Synuś kochany wpadł do mamuni
Tymczasem Antek Królikowski pozostał ponownie w domu i wspierał mamę oglądając jej taniec przed telewizorem. Wcześniej mówiono o tym, że aktor pojawi się na widowni właśnie podczas drugiego odcinka "Tańca z Gwiazdami", co ostatecznie nie doszło do skutku. Być może Antek wolał uniknąć pytań dotyczących powracającego wciąż konfliktu z Joanną Opozdą.
Zobacz także: Antoni Królikowski przerwał milczenie. "Mam nadzieję, że to raz na zawsze rozwieje wasze wątpliwości"
A Wy kibicujecie Małgorzacie Ostrowskej-Królikowskiej w "Tańcu z Gwiazdami"? W ostatnim odcinku z programem pożegnał się Adam Kszczot, zaś najwyższe noty zebrał Krzysztof Szczepaniak (pierwsze "cztery dziesiątki").