Kłopoty u Moniki z Pokaniewa. Uczestnicy "Rolników. Podlasie" musieli się zmierzyć z problemem
Monika z "Rolników. Podlasie" miała nie lada problem. "Nie powiedzieli mi" - wyznała. Co się dzieje u ulubienicy widzów?
Monika i Tomek z Pokaniewa to jedna z najsympatyczniejszych par, które od trzeciej edycji pojawiają się w programie "Rolnicy. Podlasie". Para jest bardzo zgodna i nie ukrywają, że uwielbiają ze sobą pracować, ale okazuje się, że nawet w ich gospodarstwie nie brakuje kryzysowych sytuacji. Co tam się wydarzyło?
Rolnicy. Podlasie: Kłopoty u Moniki i Tomka z Pokaniewa
Monika i Tomek Cieślik z Pokaniewa to niezwykle przedsiębiorcza para uczestników filmu dokumentalnego "Rolnicy. Podlasie". Rolnicy zajmują się hodowlą bydła rasy holszyno-fryzyjskiej i mają już ponad 450 krów. Jakiś czas temu dodatkowo para zdecydowała się na zorganizowanie profesjonalnej serowarni i nieustannie unowocześniają swoje gospodarstwo. Okazuje się, że Monika bardzo lubi pracować razem z mężem, ale zdarza się to rzadko:
Bardzo lubię pracować z mężem. Robimy to rzadko i trochę mąż się przy tym denerwuje
Jakiś czas temu Monikę i Tomka w Pokaniewie odwiedził "Super Express", aby przyjrzeć się ich codziennej pracy. Rolnicy zmagali się wtedy z pewnym problemem i stanęli przed wyzwaniem naprawy tzw. taksówki mlecznej.
Musieliśmy wymienić przewód, bo cielęta nam go trochę pogryzły. Już mleko z tego przewodu przy tankowaniu sikało na boki
Monika, która pojechała na zakupy, aby kupić brakującą część, wybrała złą średnicę przewodu. To znacznie skomplikowało naprawę...
Nie powiedzieli mi, ile ma mieć dokładnie cali, więc wyszło, jak wyszło. Kupowałam na oko
Czy ostatecznie udało się zakończyć kłopotliwy problem w gospodarstwie Moniki i Tomka z Pokaniewa? Okazuje się, że rolnik przy okazji kryzysowej sytuacji zdradził coś ważnego...
Ostatecznie udało się naprawić tzw. mleczną taksówkę, a Tomek przy okazji powiedział ważną rzecz na temat rolników. Okazuje się, że upór i determinacja to ważne cechy!
Upartość jest też cecha rolników chyba wszystkich. Każdy, kto jest w ten branży, to wie, że bez uporu i determinacji rolnikiem jednak by tym rolnikiem nie był. Jest wiele wyrzeczeń i kombinowania
Zobacz także: Justyna z "Rolnicy. Podlasie" nie ukrywa radości. Fani piszą: "Brawo Pani Justyno"