Reklama

Najstarszy uczetnik 5. edycji "Rolnik szuka żony" - Jan dobrze wie, czego chce. Na przyjazd kandydatek wysprzątał cały dom i przygotował pokoje dla pań. Złorzecząc przy okazji, że to mało męskie zajęcie.

Do czego to podobne żeby chłop na mopie jeździł.

Ale natychmiast dodał.

Księżniczki moje zaprosiłem, to muszę ugościć.

Owe księżniczki to: Maria, Elżbieta (albo jak mówi sam Elunia), no i ta chyba najbliższa jego sercu - Małgorzata, jak sam przyznaje jego faworytka.

Sama Małgorzata też od początku chyba wiedziała, że Jan jest jej pisany.

Zobacz także

To dziwne, ale jak słyszałam pewne słowa, które Jan mówił. Że jeżeli coś ma zdarzyć się w tym programie, ta kobieta mnie odnajdzie. I dziwne to było, ale poczułam, że on do mnie to mówił.

Nie porafię przestać myśleć o Janie. To szleństwo - dodaje.

A co na to Jan?

Może coś będzie, może coś wyniknie! - zastanawia się.

Zobacz: "Co za wstrętna baba" Internauci rozczarowani zachowaniem kandydatki Jana! Małgorzata nie ukrywała swojej zazdrości! WIDEO

Witając Małgorzatę na przystanku wręczył jej różę.

To dla Ciebie taka róża piękna. Dla ładnej kobiety, ładna róża - stwierdził.

Gdy już wsiedli do jego eleganckiego SUV, kandydatka wyznała:

Powiem Ci, pierwszy raz jestem w tych okolicach

To może zostaniesz w tych Brzezinach, co? Może już cię nie wypuszczę z tych Brzezin.

To Małgorzata ze wszystkich kandydatek dostała też największy pokój.

Nie wiem jak to ująć, ale coś takiego się dzieje, że motyle gdzieś tam się zakręciły - mówił przed kamerą Jan.

Myślicie, że naprawdę zostaną parą?

Mat. prasowe

Reklama

Małgorzata przywiozła w prezencie dla Jana własnoręcznie zrobiony szalik:

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama