Reklama

Kolejny odcinek "Rolnik szuka żony" już za nami. W najnowszej odsłonie programu Telewizyjnej Jedynki sporo działo się u Agaty, która musiała pożegnać się ze swoim kandydatem. Okazuje się bowiem, że Irek musiał opuścić gospodarstwo rolniczki. Uczestniczka "Rolnik szuka żony" nie ukrywała żalu i rozczarowania.

Reklama

Agata z "Rolnik szuka żony" rozczarowana decyzją Irka

Wielki finał najnowszej edycji "Rolnik szuka żony" zbliża się wielkimi krokami. Już wkrótce dowiemy się, jak potoczyły się rolniczek i rolników z jedenastego sezonu programu TVP. Tydzień temu okazało się, że Agata z "Rolnik szuka żony" podjęła decyzję i dała szansę Irkowi. Niestety, teraz okazuje się, że para nie miała dla siebie zbyt wiele czasu po rodzinnym grillu. Irek podjął bowiem decyzję, że opuszcza już gospodarstwo rolniczki. Już na początku dziesiątego odcinka Ireneusz zaskoczył szczerym wyznaniem o Agacie.

Chęć bliższego kontaktu, bliższego poznawania Agaty zatrzymała się na ten moment bo nie może to wszystko dziać się zbyt nagle, zbyt szybko i rzeczywiście nie dzieje się
mówił przed kamerą.

Agata zabrała jeszcze Irka na romantyczny spacer nad rzekę, a tam nagle zadzwoniła do nich Marta Manowska. Okazało się, że prowadząca "Rolnik szuka żony" ze względu na stan zdrowia nie mogła się z nimi spotkać.

Bardzo was przepraszam nie mogłam dojechać bo mnie choroba położyła. Jest tak jak chciałaś? Co jest miedzy wami, jesteście w stanie powiedzieć?
mówiła Marta Manowska.
Irek opuścił gospodarstwo Agaty z Rolnik szuka żony
mat. prasowe Rolnik szuka żony TVP

Agata w rozmowie z Martą Manowską zdradziła, że jest szczęśliwa, jednak później przed kamerą nie ukrywała, że nie jest zachwycona, że Irek nie chce zostać dłużej na gospodarstwie. Co więcej, wydaje się, że Agata nie do końca wierzy, że Irek naprawdę musiał już od niej wyjechać...

Nie odległość dzieli ludzi a milczenie, ale milczenie może być pretekstem do tego, że jest odległość. Obawiam się też tego.
mówiła Agata.
Zobaczymy jak to będzie jak odjedzie czy on będzie chciał tego kontaktu. Wolałabym żeby został, tym bardziej że nie ma Huberta (syna Agaty przyp. red.) to by mi pomógł. To jego decyzja, musi wracać, czy nie musi - nie wiem, mówi że musi, pewnie tak miał zaplanowane.
dodała.

Sam Irek nie był w stanie powiedzieć, co teraz czuje. Widać, że kandydat Agaty wciąż nie wie, co zrobić.

Jak pojadę teraz do pracy to będzie okres który wiele wyjaśni tak naprawdę. Są takie rzeczy, które będą powodowały, że będę chciał tu wrócić, ale wejście znowu w te moje środowisko w którym jestem też pewne rzeczy znowu osłabi bo wiem, że tak się dzieje. To nie jest pierwszy raz kiedy próbuję być z jakąś kobietą i problem tych moich wyjazdów do pracy powoduje to, że to się jakby spłaszcza. Nie czuję się radośnie odjeżdżając stąd. Zostaje tutaj dużo moich nadziei, dobrych uczuć i jakby słowo przywiązanie do Agaty to nie, to jeszcze nie, ale taka chęć bycia blisko, coraz bliżej
mówił Ireneusz.

Co ciekawe, rolniczka powiedziała Irkowi wprost, że chciałaby żeby szybko do niej wrócił, ale chyba nie takiej reakcji się spodziewała.

Miło by było gdybyś zrobił mi taką niespodziankę, że jednak przylecisz tu
powiedziała Agata.
Naoglądałaś się romantycznych filmów
skomentował krótko Irek.
Agata i Irek z Rolnik szuka żony
mat. prasowe

Niestety, ostatecznie Irek pożegnał się z Agatą i jej mamą i opuścił gospodarstwo. Rolniczka nie ukrywała swojego żalu.

Słomiana wdowa znów sama, to tak niekoniecznie fajnie
mówiła przed kamerą.
Reklama

Myślicie, że relacja Agaty i Irka przetrwa? My już czekamy na kolejny odcinek "Rolnik szuka żony"!

Irek opuścił gospodarstwo Agaty z Rolnik szuka żony
mat. prasowe Rolnik szuka żony TVP
Reklama
Reklama
Reklama