Jakiś czas temu Dominik z "Gogglebox. Przed telewizorem" pochwalił się autem o wartości miliiona złotych, które sprezentował swojej ukochanej pod choinkę. Tak drogi, luksusowy samochód szybko zainteresował internautów, którzy zastanawiali się, skąd bohater hitu TTV wziął tyle pieniędzy na jego zakup. Niedługo potem okazało się, że auto było tylko wypożyczone. Teraz niektórzy "fani" zarzucają Dominikowi kłamstwo, a on ostro im odpowiada! Sprawdźcie szczegóły.

Reklama

Zobacz także: Agnieszka Kotońska z „Gogglebox” zostanie babcią? „To by była nowina”!

Dominik z "Gogglebox" mocno odpowiada dociekliwej internautce: "Napisałem, że oddałem do wypożyczalni żeby ludzie twojego pokroju mieli spokojne święta"

Dominik Abus z "Gogglebox. Przed telewizorem" to jeden z najbardziej lubianych uczestników tego programu. Razem z Krzysztofem Radzikowskim stworzył fantastyczny duet, który bawi widzów do łez. Panowie mają ogromne poczucie humoru, a ich nietuzinkowe teksty podczas komentowania programów, zapadają w pamięć na długo. Dominik i Krzysztof są prawdziwymi ulubieńcami widzów, którzy zgromadzili grono fanów.

Dominik w programie "Gogglebox" nie pokazuje swojej pięknej ukochanej, jednak możemy zobaczyć ją na Instagramie. Wiadomo, że on i Iga są szczęśliwą i zgraną parą, a Dominik dba o swoją piękną partnerkę najlepiej jak potrafi. Ostatnio zaskoczył ją luksusową Corvettą C7 ZR1 o mocy 760 koni mechanicznych sprowadzoną na jego życzenie ze Stanów Zjednoczonych.

Wielu fanów myślało, że auto o wartości miliona złotych zostało przez niego zakupione, jednak szybko okazało się, że Dominik jedynie je wypożyczył.

Zobacz także

Do hejterów... Życzymy Wam z całego serca zdrowia i szczęścia oraz więcej pogodnych dni... PS. Samochód już oddaliśmy do wypożyczalni. Z wyrazami szacunku zawsze szczęśliwi Dominik i Iga - napisał Dominik na Instagramie.

Niektórzy internauci poczuli się... oszukani! Już wcześniej zarzucali Dominikowi, że niepotrzebnie chwali się tak drogim prezentem, a gdy wyszło na jaw, że samochód był tylko wypożyczony, szybko pojawiły się kolejne negatywne komentarze.

Teraz wszyscy liżą d**ę pod tym postem, a nie widza że Abus po prostu wszystkich oszukał. Wystarczy przeczytać wypowiedź dla Faktu. Pudelek i inne media Ci tego nie zapomną, zobaczysz - napisała jedna z internautek.

Dokładnie! Żadna zazdrość czy hejt ???? Po prostu zostało wytknięte kłamstwo mające na celu... no właśnie co? Pokazanie się w internetach... żenada po prostu... ale ubaw mam ???????? - wtórowała jej kolejna osoba.

Tym razem Dominik postanowił odpowiedzieć na komentarz dociekliwej internautki.

kupiłem ten samochód już dawno temu. Napisałem, że oddałem do wypożyczalni żeby ludzie twojego pokroju mieli spokojne święta Bożego Narodzenia. Coś jeszcze mam Ci wyjaśnić??? - odpowiedział Dominik

Ale internautka postanowiła odpowiedzieć jeszcze raz.

Gratuluję zatem głupoty

Dominik ponownie zareagował:

Kto Cię tak bardzo w życiu skrzywdził? Potrzebujesz pomocy? Chętnie polecę ci dobrego psychologa nawet zapłacę za twoją wizytę??? - napisał Dominik.

A Wy, co o tym myślicie?

To właśnie to auto wywołało tak ogromne zainteresowanie fanów!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama