"Farma": Viki i Bartek opuścili program! Karol Da Costa został wrogiem numer jeden
Szokująca decyzja Marleny "Viki" o opuszczeniu "Farmy" ucieszyła uczestników. Intrygi i gra Karola da Costy zjednoczyły pozostałych. Teraz zrobią wszystko, aby to on odpadł!
Marlena "Viki" i Bartek musieli wybrać dla siebie przeciwników, wyłączając Farmera Tygodnia, którym nadal jest Karol da Costa. "Viki" oczywiście wybrała Kingę, a Bartłomiej Rafała. Poranek dla uczestników przebiegał dość nerwowo, jedynie Marlena nie obawiała się tego, co stanie się podczas pojedynku. Walka o półfinał zapowiadała się naprawdę ostro. Rafał wybrał na pojedynek nawet czerwony bojowy kolor i założył dres w ognistym kolorze! Z kolei Kinia szukała wsparcia u Kuby. Ich czułe gesty skomentowała "Viki":
- Ona nie wie, że to będzie pokazane, że do wszystkich się lepi? Moja matka, jakby to zobaczyła, to by mnie chyba zabiła
"Lolek" i Karol są pewni wejścia do półfinału. A Kinia podczas wspólnej rozmowy powiedziała wprost, że jeśli odejdzie na Farmera Tygodnia nominuje Kubę.
"Farma": Szokujące zadanie z robakami i odejście Viki
Zasady pojedynku zszokowały uczestników. Zadanie polegało na znalezieniu trzech kluczy w słoikach pełnych robaków, otwarciu skrzynek i wypiciu koktajli wysokobiałkowych. Pierwszy pojedynek wygrał Rafał, ale emocje były ogromne! Następna para to: Viki i Kinga… "Nowa" uczestniczka nie ukrywała, że jest w stanie wygrać to bez problemu, jednak nieoczekiwanie odmówiła wykonania zadania i zrezygnowała.
- Skoro Bartek odpadł, to odpadamy razem. Ja chce jechać do domu. Nikt mnie nie zmusi wsadzić ręki tam gdzie nie chce - powiedziała wprost Marlena "Viki". Przed kamerami dodała: Kompletnie tego nie żałuje. Wiedziałam, że jak przystąpię to wygram, a ja chciałam już wyjść.
Tego nikt się nie spodziewał, ale uczestnicy nie ukrywali, że cieszy ich ta decyzja... Marcelina Zawadzka powiedziała wprost:
Masz pięć minut, aby opuścić "Farmę".
Pojedynek jednak musiał się odbyć i Farmer Tygodnia czyli Karol wskazał przeciwnika dla Kingi i wybrał... Monikę, co poruszyło uczestników i udowodniło im, że da Costa toczy grę! Ostatecznie bez trudu zwyciężyła Monika Idzikowska, była policjantka i to właśnie ona znalazła się w półfinale. Z kolei uczestnicy musieli głosować i typować między Kingą i Bartłomiejem!
Zobacz także: "Farma": Jak kiedyś wyglądała Marlena "Viki"? Mamy jej zdjęcia sprzed lat!
Kiedy stało się jasne, że Bartłomiej opuści "Farmę" uczestnicy zaczęli walczyć o stanowisko Farmera Tygodnia. Monika i "Lolek" nie ukrywali, że chętnie znów przyjmą to stanowisko, a tymczasem Karol Da Costa bez ogródek powiedział:
- Słuchaj jak będziesz wybierał Farmera Tygodnia, to będę wdzięczny… przyjąłem Was jak mogłem najlepiej.
Bartłomiej przytaknął, że odda swój głos Karolowi, a przed kamerami powiedział, że to była z jego strony taka gra. Szokujące dla pozostałych słowa usłyszał "Lolek" i natychmiast przekazał pozostałym uczestnikom, że Karol Da Costa zalazł pozostałym uczestnikom za skórę.
- Jestem w półfinale, a nie byłem w żadnym pojedynku - żalił się Kuba. Z kolei o sytuacji Karola Da Costa powiedział wprost: Nie wierzę, to jest k*** dramat
Na nowego przeciwnika grupy wyrósł Karol Da Costa i pozostali nie ukrywają, że przy najbliższej okazji wyrzucą go z "Farmy". Jego pertraktacje z Bartkiem zirytowały wszystkich!
- Karol czuje, że coś jest nie tak - powiedziała Monika. Stracił w oczach - mówili pozostali. Farmer Tygodnia to nie jest król, jest takim samym uczestnikiem, jak my - dodał Rafał.
Z "Farmą" pożegnał się Bartłomiej i to właśnie on mógł nominować Farmera Tygodnia. Nie ukrywa, że bez żalu opuszcza program, bo zachowanie uczestników mocno go zaskoczyło:
- Grają, są nieszczerzy, nie są prawdziwi