Reklama

Widzowie "Warsaw Shore" w MTV są wstrząśnięci dramatyczną śmiercią Dominika Raczkowskiego, który pojawił się w 15. sezonie programu. 24-letni uczestnik zmarł 20 marca w szpitalu w wyniku obrażeń po potrąceniu przez samochód. Dominika żegnają fani oraz koledzy z show...

Reklama

Dominik Raczkowski z "Warsaw Shore" nie żyje

Wciąż ciężko uwierzyć w to, co się stało. 24-letni Dominik z "Warsaw Shore" został śmiertelnie potrącony przez samochód, jak realcjonowali jego przyjaciele. Uczestnik show trafił do szpitala, lecz jego stan ciągle się pogarszał. Bliscy Raczkowskiego na Instagramie poinformowali, że był dwukrotnie reanimowany. Lekarzom nie udało się jednak uratować jego życia.

Dominika w sieci pożegnał kolega z "Warsaw Shore", Kamil Jagielski:

Rok temu jeszcze bawiliśmy się razem na naszych wspólnych urodzinach. Nie wiem co powiedzieć. Trzymaj się mistrzu - napisał w sieci.

Widzowie "Warsaw Shore" są zdruzgotani śmiercią 24-letniego uczestnika programu:

To nie może być prawda????

Trudno uwierzyć.... ????

Ciężko w to uwierzyć ???? wyrazy współczucia dla rodziny [*] - czytamy pod postem na Instagramie Dominika.

AKTUALIZACJA: 23.03.2022 r.

Reklama

Dominik Raczkowski z "Warsaw Shore" sfingował własną śmierć. Informacje udostępniane na jego oficjalnym profilu okazały się makabrycznym żartem.

Instagram @warsawshore_official
Reklama
Reklama
Reklama