"Dawno nie było mi tak przykro". Joanna z "Rolnika" przekazała złe wieści
Joanna z "Rolnik szuka żony" jest wstrząśnięta tym, co spotkało jej rodzinę. Nie zamierza milczeć i nagłośniła sytuację.
Joanna Osypowicz z "Rolnik szuka żony" dała się poznać fanom od empatycznej strony. Od lat działa charytatywnie i ma wielkie serce. Jednak aktualnie jej podejście do ludzi zostało wystawione na próbę. Wszystko przez to, co wydarzyło się w jej rodzinnej miejscowości.
Dawno nie było mi tak przykro i nie byłam aż tak zniesmaczona...
Niedorzeczne, z czym musi zmierzyć się cała rodzina.
Joanna z "Rolnik szuka żony" o kradzieży
Joanna z "Rolnik szuka żony" zazwyczaj dzieli się w mediach społecznościowych dobrymi rzeczami. Dzieli się rodzinnym czasem, czy stara się nagłaśniać zbiórki, by swoją popularnością pomóc innym. Tym razem na jej Instagramie pojawił się niepokojący wpis. Fani zobaczyli zdjęcie zdewastowanego grobu, okazuje się, że to pomnik należący do jej pradziadków. Żona Kamila z "Rolnik szuka żony" opublikowała treść wpisu, który w sieci zamieściła jej siostra:
Ciężko ująć w słowa takie postępowanie. Człowieku (o ile można Cię tak nazwać), mamy nadzieję, że kradzież metalowego krzyża z grobu naszych pradziadków wyjdzie Ci bokiem. Nie wiem, kim trzeba być, żeby kraść z cmentarza, w dodatku krzyże... Swoją drogą dziwne, że krzyż, który stał 50 lat przy grobie naszych pradziadków, komuś zaczął przeszkadzać. Ps. Karma wraca!
Siostra Joanny z "Rolnik szuka żony" w dalszej części wpisu wyjaśniła:
Poprzednia relacja dotyczy dewastacji grobu i kradzieży krzyża z grobu naszych pradziadków. Nigdy nie sądziłam, że w małej wsi o nazwie Gębice dojdzie do takich rzeczy, ale cóż ''ludzka życzliwość'' przyodziana w twarz chamstwa. Mam nadzieję, że złodzieja (lub złodziei) złapią wyrzuty sumienia i krzyż wróci na swoje miejsce.
Joanna z "Rolnik szuka żony" również nie ukrywa, że jest zszokowana tym, do czego posunęli się ludzie, którzy postanowili zdewastować grób jej pradziadków. Nie ukrywa, że jest zawiedziona takim zachowaniem i nie ukrywa smutku:
Ktoś mi powie, jak tak można? Chciałabym, żeby krzyż wrócił na swoje miejsce, ale... Niestety utwierdzam się w przekonaniu, że w obecnym miejscu zamieszkania ludzie są bardziej życzliwi... (Wiadomo, są wyjątki te miłe, jak i te mniej). Jedni bazgrają po altanach, a inni kradną z cmentarza. Dawno nie było mi tak przykro i nie byłam aż tak zniesmaczona...
Zobacz także: Niewiarygodne, co się wydarzyło między Ewą a Dorotą od Waldemara z "Rolnika". Prawda wyszła na jaw