Reklama

Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" postanowiła przerwać milczenie i poruszyć na Instagramie pewną kwestię, która nie daje jej spokoju.

Reklama
Widzę, co potrafi napisać kobieta kobiecie- zresztą nie muszę szukać daleko, widzę, jak czasami, ktoś próbuje mi wbić szpilę. Co z Wami kobiety? Czy to naprawdę poprawia Wam poczucie własnej wartości? Dla mnie to powód do wstydu
- napisała na Instagramie.

Jej wpis jest naprawdę obszerny. Dawno nie była tak szczera.

Anna Bardowska z "Rolnika" apeluje do internautów

Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" odkąd została popularna musi mierzyć się z ciągłą oceną. Musi zważać na słowa i zastanawiać się w jaki sposób konstruuje swoje wypowiedzi. Ciągle jest rozliczana ze swoich decyzji, z kwestii dotyczących dzieci, budowy domu czy finansów, którymi dysponuje. Zamieszanie wywołał nawet fakt, kiedy Bardowska zdradziła, gdzie pracuje. Dziś zaskoczyła fanów smutnym ale jednocześnie dającym do myślenia wpisem:

Nie ważne czy miałam 10 lat temu w znajomych na fb 150 osób, czy teraz kiedy obserwują mnie setki tysięcy ludzi. Nigdy, naprawdę nigdy nie napisałam nikomu chamskiego komentarza. Nie napisałam żadnej kobiecie, że źle wychowuje czy karmi swoje dzieci, nie napisałam, że mogłaby o siebie bardziej zadbać, nie skrytykowałam jej wyglądu, koloru włosów czy szminki. Nigdy nie zapytałam uszczypliwie pod zdjęciem czy może spodziewa się dzidziusia? Nie radziłam by schudła lub przytyła!
- zaczęła swój wpis na Instagramie.
Anna Bardowska z rolnik szuka żony gdzie pracuje

Anna Bardowska postanowiła zwrócić uwagę na zachowanie internautów, z którym tak często sama musi się mierzyć:

Obserwuję wiele osób, widzę, co potrafi napisać kobieta kobiecie- zresztą nie muszę szukać daleko, widzę, jak czasami, ktoś próbuje mi wbić szpilę. Co z Wami kobiety? Czy to naprawdę poprawia Wam poczucie własnej wartości? Dla mnie to powód do wstydu, nie ważne czy robisz to z prawdziwego czy fikcyjnego konta. Tego nie robi robot. To robi kobieta- drugiej kobiecie.

Postanowiła przemówić ludziom do rozsądku i przypomnieć, co tak naprawdę jest ważne:

Nie ważne jak wyglądasz, jak się ubierasz! Bądź dla siebie najlepszą wersją- taką jaką chcesz, taką jaką czujesz, że chcesz być. Nigdy nie daj sobie wmówić, że czegoś nie możesz robić, nosić (bo nie wypada), że coś Ci nie pasuje.
Facebook Grzesiek i Ania z Rolnika

Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" ma nadzieję, że chociaż w części na kogoś wpłyną jej słowa:

I wiem, że ten wpis nie zmieni tych skrzywdzonych ludzi, którzy muszą upuścić trochę jadu.Wiem też, że na szczęście tych ludzi jest mało- ale czasami jeden negatywny komentarz potrafi zaboleć i zapaść w pamięć. Bądźcie silne, bo to dotyczy nas wszystkich.

Chociaż pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w którym internauci są zgodni z jej punktem widzenia, nie zabrakło także przytyku, którego rolniczka postanowiła nie zostawić bez komentarza:

Nic nie jest czarne ani białe. Dla mnie brak interakcji z Pani strony na moje komentarze czy zapytanie jest nietaktem i też czuję się zlekceważona.

Anna Bardowska odpowiedziała:

Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć każdemu indywidualnie (chociaż bym chciała). Często kiedy widzę powtarzające się pytanie poruszam temat na IGS, większość odpowiedzi można gdzieś zobaczyć
Reklama

Zobacz także: Ania Bardowska z "Rolnika" pokazała pokój córki. Wielki domek dla lalek to dopiero początek

Reklama
Reklama
Reklama