Od tygodnia cała Polska żyje wydarzeniami na południu Polski. Dramat osób zalanych przez powódź poruszył wszystkich, a w całym kraju są organizowane zbiórki na rzecz potrzebujących. Teraz okazuje się, że również Andrzej z Plutycz zdecydował się na piękny gest i chce pomóc powodzianom. Uczestnik programu "Rolnicy. Podlasie" pochwalił się swoim pomysłem i przyznał, że niestety pojawił się jeden, poważny problem. Andrzej wystosował apel!

Reklama

Andrzej z Plutycz z "Rolnicy. Podlasie" ogłosił, co chce przekazać powodzianom

W wyniku powodzi wiele osób z południowej Polski straciło cały dorobek życia. Widok zniszczonych przez wodę domów, gospodarstw i całych miast porusza do łez. Dziś mieszkańcy zalanych miejscowości próbują odbudować to, co budowali latami, a woda zniszczyła w kilka godzin. Media każdego dnia pokazują relacje z miejsc, które dotknęła powódź, a w sieci m.in. pojawił się pilny komunikat Bardowskich z 'Rolnika w sprawie powodzi. Teraz okazuje się, że dramat powodzian poruszył również Andrzeja z Plutycz. Bohater programu "Rolnicy. Podlasie" poinformował, że chciałby wesprzeć potrzebujących rolników.

Mam do zaoferowania dla powodzian 10 bel siana
mówi w filmie opublikowanym na youtube.com

Andrzej z Plutycz chce pomóc rolnikom, których gospodarstwa zostały zalane przez wodę. Niestety, bohater "Rolnicy. Podlasie" nie ma jak dostarczyć bel siana dlatego zwraca się do osób, które mogłyby je zabrać jadąc na tereny, które ucierpiały przez żywioł.

Tylko jest kłopot z transportem. Jakby w pobliżu mojej miejscowości był organizowany jakiś transport to 10 bel siana mogę podarować dla powodzian u których zostały zniszczone plony. Niektórzy rolnicy widziałem mają kłopot bo bele popłynęły, to mogę podarować

Piękny gest! Mamy nadzieję, że znajdzie się chętny, który dostarczy bele siana dla potrzebujących rolników.

Śledzicie losy Andrzeja z Plutycz?

Zobacz także
Reklama

Zobacz także: Niepokojąca relacja naszego redaktora z zagrożonego powodzią Wrocławia. To naprawdę się dzieje

Andrzej z Plutycz Rolnicy Podlasie
fot. TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS
Reklama
Reklama
Reklama