Agnieszka Kotońska robiła TO z mężem w konfesjonale. Pochwaliła się wprost w "Królowej Przetrwania"
Drugi sezon "Królowej przetrwania" zapowiada się naprawdę emocjonująco, a wszystko za sprawą m.in. zachowania Marianny Schreiber i Lizi Anorue oraz intymnego wyznania Agnieszki Kotońskiej. Już na koniec pierwszego odcinka rozpoczęły się szczere rozmowy, a jednym z tematów było życie seksualne uczestniczek. Do tablicy zostały wywołane Eliza Trybała oraz Agnieszka Kotońska. Gwiazda "Gogglebox" zdradziła, jakie było najdziwniejsze miejsce, w jakim uprawiała seks. Co na to pozostałe kobiety?
Za nami pierwszy odcinek nowego sezonu "Królowej przetrwania" i okazuje się, że już na starcie nie brakuje kontrowersji, a na koniec padło nawet naprawdę pikantne wyznanie. Jak wiadomo, uczestniczki zostały podzielone na dwa obozy i w jednej z grup znalazły się Agnieszka Kotońska, Eliza Trybała, Karolina Sankiewicz, Elizabeth "Lizi" Anorue oraz Kasia Nast. Wydaje się, że uczestniczki tej grupy wspierają się wzajemnie i już na starcie odkrywają karty, decydując się na odważne wyznania, których nie usłyszymy nigdzie indziej. Ogromne emocje wzbudziły słowa Agnieszki Kotońskiej, która opowiedziała o zbliżeniach z mężem w dość zaskakującym miejscu. Reakcja pozostałych uczestniczek była błyskawiczna!
Agnieszka Kotońska robiła to z mężem konfesjonale. Zaskakujące wyznanie
Po zakończeniu intensywnego dnia, kiedy uczestniczki musiały przygotować obozy i wziąć udział w pierwszym zadaniu nie zabrakło też szczerych rozmów. Kasia Nast zaproponowała pozostałym krótkie ćwiczenie oddechowe i poruszyła też temat tantry, który rozwinął się w dość nieoczekiwany sposób i pojawiły się pierwsze zaskakujące, a nawet nieco kontrowersyjne wyznania. Jako pierwszy pojawił się temat Elizy z 'Warsow Shore' i jej partnera, a teraz już męża, a potem padło pytanie do Agnieszki Kotońskiej, która ma ze swoim mężem najdłuższy staż. Zaciekawione kobiety zapytały, jakie było najdziwniejsze miejsce, w którym uprawiała seks i odpowiedź mocno je zaskoczyła.
Kościół, konfesjonał...
Na słowa Agnieszki Kotońskiej pozostałe kobiety zareagowały głośnym śmiechem i nie dowierzały w to, co słyszą. Wygląda na to, że gwiazda "Gogglebox" w drugiej edycji "Królowej przetrwania" faktycznie pokaże zupełnie inną twarz niż ta, którą widzowie poznali w hicie TTV.
W dalszej części rozmowy Agnieszka Kotońska podkreśliła, że Artur jest miłością jej życia i był jej pierwszym mężczyzną, z którym się spotykała i to właśnie z nim planuje się zestarzeć. Okazuje się, że gwiazda "Gogglebox" ma też ogromne wsparcie ze strony męża, który akceptuje jej kolejne projekty i nigdy nie podcina jej skrzydeł. Kotońska nie ukrywa, że na potrzeby programu po raz pierwszy musiała na tak długi czas wyjechać bez męża i jest to pierwsza ich tak długa rozłąka:
To jest mój pierwszy taki dłuższy wyjazd, gdzie musieliśmy się kompletnie rozstać. Potrafi być nie tylko moim mężem, ale też przyjacielem. To jest takie moje największe marzenie telewizyjne. No nigdy w życiu bym nie pomyślała, że taka Agnieszka z Chodzieży zrobi taką karierę w telewizji. Bardzo dużo ludzi we mnie nie wierzyło, a on jeden wierzył. Nigdy nie podcinał mi skrzydeł. Zawsze mówił do mnie: 'Fruń, a ja dobiegnę'. Mamy siebie i chociaż bym miała tę biedę klepać z nim i na tym sianie spać, to chciałabym tak się z nim zestarzeć do końca
W programie "Królowe życia" już od pierwszego odcinka nie brakuje emocji, a niemałe kontrowersje wzbudziła Marianna Schreiber, która wdała się w ostrą dyskusję z Lizi Anorue i omal nie doszło do przepychanki między kobietami:
Musiałyśmy przebywać oddzielnie, bo prawie doszło do rękoczynów. Fakt jest taki, że ja się do niej pierwsza przyczepiłam, ale dlaczego? Bo ona zwyzywała dziewczynę, Polkę. Nazwała ja 'biała p***ą'. Ja się wkurzyłam i nazwałam ją rasistką
Oglądacie nowy sezon "Królowej przetrwania"?