


To już nie nostalgia – czy ewentualnie post-ironiczny mikrotrend – lata 90. już od paru sezonów dyktują kształt całej branży mody.
Więcej: Gucci, Balenciaga, Vetements lansują… brudne buty! Czy ten nowy trend się przyjmie?
Od Levis'a po Filę, retro marki z lat 90., które nosiliśmy w gimnazjum przeżywają teraz modowy renesans – a wszystko to dzięki hajpowym kolaboracjom z najgorętszymi projektantami.
Więcej: Szok czy szyk? Vetements i Levi’s wypuścili dżinsy z… suwakiem na pośladkach!
Zajrzyjcie do naszej galerii żeby się przekonać, które ciuchy sprzed lat musicie wygrzebać z szafy – albo kupić ich nowe, ulepszone wersje A.D. 2017.
Więcej: Świat mody oszalał na punkcie marki Vetements! A oto jej wspólna kolekcja butów z Manolo Blahnikiem!

Największa siła napędowa ironicznego trendu na retro marki z lat 90.? Pokaz Vetements! W swojej kolekcji na wiosnę/lato 17, pokazanej w paryskiej galerii Lafayette podczas tygodnia mody couture, ten francuski kolektyw (przewodzi mu Demna Gvasalia, a jego prawa ręka to kultowa stylistka Lotta Volkowa) zaprezentował kolaboracje z… 17 markami. Według nas, najciekawszą z nich był amerykański klasyk, Levi's. Chociaż nagłówki bez wątpienia podbiły jeansy z suwakami na pupie, to w kolekcji Vetements pokazało także zdekonstruowaną wersję klasycznej, jeansowej kurtki Levi's. Tak czy siak, zapoczątkowało to lawinę hajpu na amerykańską markę.

Drugim prowodyrem retro-nostalgicznego trendu jest superodjechany projektant mody męskiej, Gosha Rubchinskiy. Zupełnie jak Vetements, uwielbia wskrzeszać marki z lat 90. Jego inspirowane moskiewskimi ulicami, streetwearowo-sportowe kolekcje są niczym przegląd rosyjskich subkultur – i podbiły uliczne trendy Londynu czy Paryża. Jedną z „najntisowych" marek, które Rubchinskiy wskrzesił jest Kappa. Niegdyś ulubiona marka brytyjskich kiboli teraz jest najgorętszym dopełnieniem streetstyle'owych stylizacji na europejskich tygodniach mody.

Kolejną gorącą retro marką jest Fila. Ten sportowy klasyk lat 90. jest sprzedawany w Zalando, Urban Outfitters i doczekał się kolaboracji z Goshą Rubchinskiym. Filę noszą już nie tylko dresiarze, a Kylie Minogue czy A$AP Rocky.

Champion to kolejna marka, która pojawiła się w letnim pokazie Vetements. Uaktualnione wersje kultowych dresów amerykańskiej marki kupicie teraz od wielu marek – na przykład w odjechanej szwedzkiej sieciówce Weekday. A ich charakterystyczne logo gwarantuje lawinę lajków na Instagramie.

Kolejną marką, która powróciła do łask jest włoskie Ellesse. Jej graficzne bluzy i tshirty z logo są obecnie hitem miłośników vintage'owych ciuchów. Psst, oryginalne Ellesse kupicie w TK Maxxie ;).

Pamiętacie wczesne lata 00, kiedy wszystkie tabloidy drukowały zdjęcia Paris Hilton na ulicy z chihuahuą Tinkerbellem pod pachą i w szokująco różowym dresie? Sprzedaje je Juicy Couture, kolejna marka, którą do łask – z przymrużeniem oka – przywróciło Vetements.

Ok, ta kultowa brytyjska marka, która słynie z superwytrzymałych glanów z gwarancją do końca życia nigdy tak naprawdę nie wyszła z mody. Ale po tym jak Vetements pokazał swoją wersję wysokich, nie-sznurowanych glanów, hajp na „martensy" nigdy nie był większy.

Kolejną marką, która swój renesans AD 2017 zawdzięcza paryskiemu kolektywowi Vetements jest Reebok. Amerykańska sportowa marka jest jednym z najczęstszych partnerów paryskiego kolektywu. Sneakersy stworzone we współpracy Vetements i Reeboka to jedne z najbardziej odjechanych par, które przyszło nam oglądać.

Manolo Blahnik to legenda mody i ulubieniec wszystkich kobiet – z Carrie Bradshaw na czele. To właśnie w „Manolach" główna bohaterka „Seksu w Wielkim Mieście" najczęściej biegała po ulicach Nowego Jorku. Teraz marka Blahnika wraca w wielkim stylu dzięki kolaboracjom z Vetements czy Rihanną.

