Jesteś blada i masz tego dość?! Te kosmetyki opalą cię w kilka sekund!
Jesteś blada i masz tego dość?! Te kosmetyki opalą cię w kilka sekund!
Opalenizna z tubki lub palety do makijażu wcale nie jest gorsza, niż ta prawdziwa! A już na pewno jest zdrowsza. Podpowiadamy, które kosmetyki w dobrej cenie zafundują ci ją najszybciej i najpiękniej oraz jak ich używać, by uniknąć koszmarnej wpadki… Seleny Gomez.
Jak używać brązera i samoopalacza?
Ostrożnie i z umiarem. Bo o ile nadmiar brązera łatwo zmyjesz, robiąc demakijaż, usunąć smugi z samoopalacza z twarzy nie jest łatwo! Dlatego, by uzyskać pięknie opaloną buzię, na początku mieszaj go po kropelce z kremem nawilżającym i nigdy nie nakładaj na skórę solo! Kiedy krem dobrze już się wchłonie, możesz zabrać się za makijaż. Brązer, który ma stworzyć efekt opalonej skóry, musi być matowy. Nakładaj go oszczędnie, kilkoma warstwami, omiatając dużym pędzlem twarz od skroni i linii włosów ku środkowi. Makijażyści mówią, że cztery takie ruchy wystarczą - robiąc więcej, ryzykujesz wpadkę.
Jakich kosmetyków użyć i jak je stosować, by zrobić piękny, "opalony" makijaż? Radzimy w galerii!
1 z 5
Samoopalacz
To pierwszy, podstawowy krok. Bez niego nie uzyskasz efektu naprawdę złocistej skóry! Wybierz koniecznie ten przeznaczony do opalania twarzy, bo tylko taki będzie miał na tyle płynną, lekką konsystencję, by było możliwe jego precyzyjne nakładanie. Od tego do ciała różni się też formułą - ma nieco inne i inaczej skomponowane składniki opalające, by efekt był stopniowy i bardziej subtelny, niż tego oczekujesz, opalając np. nogi. Samoopalacz nakładaj w mini-minidawkach, bardzo dokładnie rozprowadzając go na twarzy i dokładnie rozsmarowując także poniżej żuchwy. Samoopalacz Sun Bronze Venita da ci piękny odcień opalenizny już po… dwóch godzinach od jego aplikacji! Kosztuje 9 zł.
2 z 5
Brązer
Drugi krok to brązer! Możesz używać go na podkład lub zamiast niego. Ważne, by nakładać go dużym, miękkim pędzlem, zamaszystymi ruchami, podkreślając skronie, przestrzeń tuż pod kośćmi policzkowymi, grzbiet nosa, a także dekolt i obojczyki. Nie zapominaj o szyi, bo niepomalowana będzie brzydko odcinać się bielą od opalonej twarzy.
Brązer Fresh Bronze Powder Bell HYPOAllergenic daje delikatny kolor, a efekt można wzmacniać kolejnymi warstwami, więc jest świetny na początek lata i… dla początkujących. Kosztuje 23,99 zł.
3 z 5
Rozświetlacz
Opaloną samoopalaczem i wymodelowaną brązerem twarz możesz nieco rozjaśnić rozświetlaczem. Nałóż go tam, gdzie słońce dotyka skóry: na szczyty kości policzkowych, łuki brwiowe, łuk Kupidyna, środek dekoltu, ramiona i - naprawdę odrobinę! - na grzbiet nosa oraz powieki. Uzyskasz piękny efekt głębi, twarz stanie się bardziej trójwymiarowa (niestety, matowe kosmetyki nieco "spłaszczają" przestrzeń i mogą powodować efekt maski), a makijaż uzyska pożądane złote tony. Pamiętaj tylko, by rozświetlacz miał ciepłe, złociste tony - szampańskie zostaw na karnawał, do opalonej cery są zbyt jasne. Wypiekany rozświetlacz Glow and Go! Eveline Cosmetics ma właśnie ten idealny odcień i dodaje cerze zdrowego, słonecznego blasku. Kosztuje 19,90 zł.
4 z 5
Paleta do makijażu w ciepłych kolorach
Iluzję opalenizny stworzy też paleta do makijażu w letnich, złotych i koralowych odcieniach. Możesz podkreślić nią policzki, pomalować powieki, a nawet… dekolt. Wszystko w jednym! Paleta Cali Kissed Hightlight & Blush Palette Smashbox to luksusowy zestaw kosmetyków rozświetlających i różów, który sprawi, że będziesz wyglądała, jakbyś spędziła cały dzień na plaży. Dla uzyskania takiego efektu nakładaj poszczególne jej cienie na kości policzkowe, grzbiet nosa, łuk Kupidyna i na powieki. Cena: 189 zł (Sephora).
5 z 5
A tego nigdy nie rób!
Czyli przepis na katastrofę. Selena Gomez, która ma naturalnie złocistą cerę, mocno przesadziła z makijażem brązującym! Na zeszłorocznej MET Gali pojawiła się w opaleniźnie, która zapewniła jej tytuł królowej makijażowej wpadki ;). Jak to się stało?! Po pierwsze, nałożyła zbyt ciemny samoopalacz lub spędziła za dużo czasu w solarium. Błąd! Pamiętaj, że brąz na skórze powinien być złocisty, a nie czekoladowy, bo tylko taki nie jest tandetny. Po drugie, zastosowała brązer w pomarańczowym kolorze. Po trzecie, do modelowania twarzy użyła brązera z drobinkami, a nadaje się do tego tylko matowy! Po czwarte w końcu - kto, do tak ciemnej cery, używa tak jasnej szminki i tak jaskrawo żółtego złota na powieki?! Efekt był groteskowy. Zapamiętaj te błędy i nigdy ich nie powtarzaj!
content:1_37419,1_37470:GALGallery