Eko kosmetyki, troska o środowisko naturalne czy bioróżnorodność – wydaje się, że hasła te powstały i stały się popularne dopiero niedawno. We Francji już w latach 50. tych ubiegłego wieku żył ktoś, kto walczył o same rośliny i ich środowisko, aby korzystać z terapeutycznych mocy rośliny bez wyrzutów sumienia.

Reklama

W 1957r. francuski farmaceuta-wizjoner René Furterer, kierując się filozofią, że „Zdrowe włosy rosną na zdrowej skórze głowy”, stworzył produkty, które opierają się w 100% na naturalnych olejkach eterycznych i ekstraktach roślinnych. Jego marka została okrzyknięta numerem 1 wśród marek premium do pielęgnacji włosów i skóry głowy we Francji, pokochały ją też rzesze klientek na całym świecie. René Furterer chciał od zawsze uczciwie, solidarnie i odpowiedzialnie podchodzić do pozyskiwania roślin. René Furterer i jego botanicy sprawili, że poszukiwanie cennych zasobów stało się bardziej humanitarne. Postawili na wymianę wiedzy i szacunek dla tradycyjnych metod uprawy, troskę o przyrodę i przede wszystkim dla pracowników zgodnie z zasadą etycznego pozyskiwania surowców.

Etycznie uzyskany surowiec

Gdy René Furterer sięgnął po egzotyczne, cenne rośliny zrobił to we współpracy z lokalnymi spółdzielniami kobiecymi w wielu krajach trzeciego świata. Stworzył łańcuchy dostaw, dzięki któremu pochodzące z Burkina Faso masło shea czy marokański olej arganowy otrzymywane są zgodnie z zasadą etycznego pozyskiwania surowców. Zakup surowca po cenie wyższej niż rynkowa przyczynia się do poprawy jakości życia nie tylko kobiet zatrudnionych w tych spółdzielniach, ale również tysięcy innych osób zajmujących się produkcją i zbiorem roślin. Przez lata poprzez kształtowanie postaw proekologicznych zmieniła się również mentalność kobiet, które zajmują się uprawą i zbiorem. Rozwinęła się świadomość znaczenia jakości i poszanowanie dla bioróżnorodności. Dzięki etycznej współpracy, kobiety z biednych rejonów świata zdobyły wiedzę i zapewniły sobie rzeczywistą niezależność finansową.

Organiczne uprawy bez zbędnej chemii

W 1965 roku René Furterer postanowił połączyć swoje zacięcie naukowe z pasją do botaniki, aby stworzyć botaniczną markę Klorane. 98% produktów tej marki jest cały czas produkowane we Francji, w większości w rejonie Tarn, gdzie uprawia się 22 gatunki roślin bez użycia zbędnej chemii i zachowaniem cyklu życia rośliny.

Zobacz także

Wizjonerska fundacja chroniąca przyrodę powstała już ćwierć wieku temu

W 1994 roku pan Pierre Fabre założył fundację na rzecz ochrony i waloryzacji światowego dziedzictwa roślinnego. Od 25 lat fundacja prowadzi pro-ekologiczne działania na całym świecie. Klorane Botanical Foundation chroni zagrożone rośliny, bada cenne roślinny i przekazuje botaniczną pasję ponad 600 tysiącom dzieci. Fundacja prowadzi 30 programów w 25 krajach. Zajmuje się kwestią wylesiania, posadziła 70 000 drzew w Afryce, aby chronić zasoby wody.

Projekty, które dziwiły świat

Wiele osób nawet obecnie nie widzi potrzeby wspierania natury, dlatego to, co zrobiono był ogromnie nowatorskie:

  • Fundacja Klorane posadziła 70 000 drzew do budowy Great Green Wall, ogromny pas zieleni, ze wschodu na zachód, z Dakaru do Dżibuti, o szerokości 15 km. Świeża woda „BLUE Gold” to tylko 3% zasobów naszej Planety. Fundacja pomaga w ponownym zalesianiu, w celu zapobiegania wysuszania lądów.
  • Finansowanie nauki i letni uniwersytet medyczny w Senegalu, kraju zaangażowanym do tego programu i pionier w zakładaniu plantacji – powrót do 2008 roku w obszarze zalesień.
  • Wsparcie dla siewu 3000 roślin cupuaçu wraz z innymi gatunkami roślin. Oprócz zalesiania ziemie zdegradowane przez wylesianie, zwierzęta gospodarskie i monokulturę, wykorzystujące agroleśnictwo praktyki w rolnictwie umożliwiają różne drzewa i rośliny, które się uzupełniają do siebie, aby rosnąć razem.
  • Fundacja Klorane sfinansowała na całym świecie wiele programów zmierzających do ochrony roślin, a wśród nich było wyhodowanie zagrożonego gatunku Normania triphylla w Portugalii przy współpracy ogrodu botanicznego miasta Funchal i Narodowego Instytutu Botanicznego miasta Brest.
Reklama

Myślenie o ekologii i troska o Przyrodę to mamy nadzieję nie chwilowa moda, a stały trend. Zaskakuje jednak, że już pół wieku temu znaleźli się tak myślący ludzie, jak ten wizjoner.

Reklama
Reklama
Reklama