Choć w wiosenno-letnim sezonie make up w dużej mierze zostały zdominowany przez delikatne looki, wciąż pozostało w nim miejsce dla bardzo ciemnych kolorów. Na pokazach lansowane były nie tylko ponadczasowe smokey eye, ale również mocny makijaż ust. Postawili na niego makijażyści domów mody Max Mara i Jil Sander, którzy ozdobili usta modelek wyrazistymi odcieniami fioletu i brązu. Dobranie odpowiedniej śliwkowo-purpurowej pomadki to nic trudnego, jednak brązy sprawiają sporo trudności. Zwłaszcza, że szminek w tej kolorystyce jest mniej, często wpadają w ciepłe tony lub nie są wystarczająco trwałe, a trzeba przyznać, że ścieranie się brązowej pomadki wygląda niezwykle nieestetycznie. Problem rozwiązują jednak pomadki z serii Les Chocolats od L’Oreal Paris.

Reklama
Mat. prasowe

Ultra trwałe czekoladowe pomadki do ust

Ich słodka nazwa nawiązuje zarówno do kolorystyki, jak i zapachu produktów. W skład serii wchodzi dziesięć szminek w płynie. Większość z nich utrzymana jest w brązowej gamie kolorystycznej, choć dostępny jest również różowy i czerwony wariant. Ich odcienie są chłodne, dzięki czemu nie sprawiają, że zęby prezentują się na bardziej żółte. W moje ręce trafiły odcienie: 852, 854 i 866. Ich zapach jest równie intensywny, co apetyczny - ma w sobie czekoladowe nuty, a numer 852 pachnie wręcz jak domowe kakao. Regularna cena pomadek Les Chocolats Ultra Matte to 58,99 zł, ale w obecnej promocji w Rossmannie dostępne są za 39,99 zł. Ich formuła jest dość gęsta i bardzo kremowa. Zakrzywiony aplikator z dziurką nabiera optymalną ilość produktu i pozwala na precyzyjną aplikację, bez konieczności wytyczania wcześniej linii konturówką. Formuła pomadek jest mocno napigmentowana i dosłownie nie do zdarcia! Zaraz po aplikacji zasycha na ustach i w tej formie pozostaje do demakijażu. Nie ściera się podczas posiłków, picia ciepłych napojów, ani noszenia maseczki ochronnej. Nadaje ustom matowe wykończenie i nie podkreśla drobnych linii na wargach, przez co nie wyglądają na suche. Właściwe nie zauważyłam, żeby w ogóle przesuszały skórę ust, choć warto pamiętać o szczególnym nawilżaniu jej przed sięgnięciem po tego typu produkty. Na wizażu zostały zrecenzowane 181 razy i zdobyły 4,5 w pięciopunktowej skali.

„Szminka idealna dla miłośniczek czekolady. Nadaje ustom piękny, matowy wygląd. Według producenta utrzymuje się do 16 godzin, ale moim zdaniem znacznie dłużej, przy czym zupełnie nie wysusza ust, a nawet mam wrażenie że je pielęgnuje. Jest wysoce napigmentowana, ma aksamitno-żelową konsystencję, a aplikator jest bardzo wygodny w użyciu i precyzyjny.”

„Zapach pomadki jest lekko czekoladowy, a jej zastygającej formuły nie czuć na ustach. Utrzymuje się szalenie długo. Naprawdę tylko bardzo tłuste posiłki potrafią ją delikatnie zetrzeć. Można ją wtedy jednak dołożyć i znów wygląda świetnie. Jest wyposażona w wygodny aplikator z ostrą końcówkę, którym łatwo wyrysować kontur ust.”

Zobacz także
Reklama

„Szminki z tej serii pachną jak najprawdziwsza czekolada. Mają dość specyficzną konsystencję, która zasycha na ustach, ale po kilku aplikacjach łatwo się do niej przyzwyczaić. Są niesamowicie trwałe. Byłam w szoku - potrafią przetrwać dwudaniowy obiad, zjadając się tylko od wewnętrznej strony ust. Wtedy wystarczy lekka korekta i usta wyglądają jak świeżo malowane.”

Reklama
Reklama
Reklama