Wizualne odejmowanie sobie kilogramów i wyszczuplanie jest zawsze w cenie. Z tego względu warto znaleźć w kosmetyczce miejsce nie tylko na bronzery, kiedy dają efekt „sun kissed” i imitują opaleniznę, ale również na te matowe, które sprawdzą się do konturowania.

Reklama

Bronzer do konturowania z Rossmanna

Konturowanie to oczywiście technika, która polega na nałożeniu bronzera wzdłuż lini czoła, pod kośćmi policzkowymi, wzdłuż brody i na boczne części nosa. W ten sposób jasne partie twarzy zostają uwypuklone, a ciemne niejako „schowane”, przez co wyglądamy na szczuplejsze. Do tej metody idealnie sprawdza się Matte Face Bronzer marki Lovely. Kosmetyk występuje w trzech czekoladowych odcieniach: Toffee Chocoalte, Milky Chocoalte i Dark Chocolate. Zwykle kosztuje to 24,99 zł, ale na obecnej promocji tylko 15,99 zł. Jego nazwy nie sposób nie skojarzyć z bronzerem Chocolate Solei od Too Faced. On również występuje w trzech słodkich odcieniach czekolady. Jest jednak dużo droższy i kosztuje 155 zł. Mimo różnicy cen, oba produkty można śmiało do siebie porównać, gdyż właściwości bronzera polskiej marki są na bardzo wysokim poziomie.

Mat. prasowe

Bronzer Lovely nie robi plam i dobrze się blenduje. Używałam odcienia "dark chocolate", który sprawdził się u mnie mimo, dość jasnej cery. Jest całkowicie matowy i świetnie napigmentowany. Nałożony rano utrzymuje się przez cały dzień. Łatwo wykonturować nim nie tylko owal twarzy, ale również nos. Pięknie pachnie, co sprawia, że jego aplikacja jest podwójnie przyjemna. Po każdym makijażu ubywa go wręcz minimalna ilość, przez co jest bardzo wydajny. Na plus warto też ocenić jego opakowanie. Zamknięty jest w pudełeczku na magnes, które nawiązuje do motywu czekolady. Na wizażu wariant dark chocolate oceniony jest na 4,8, milky na 4,2, a toffe na 4,7 w pięciopunktowej skali. W sumie wszystkie trzy warianty zebrały 229 recenzji.

Mat. prasowe

„Piękny bronzer, o cudownym odcieniu. Używam go praktycznie cały czas. Na początku kupiłam wersję milky chocolate, ale okazała się zbyt jasna. Odcień dark chocolate jest idealny. Pięknie pachnie czekoladą, nie robi na plam i ma małe poręczne, zgrabne pudełko.”

Zobacz także

„Póki co, jest to najlepszy drogeryjny bronzer jaki udało mi się upolować. Nie zostawia plam, ma bardzo ładny naturalny kolor i do tego cudownie pachnie. Niebo dla osób, które także konturują nos!”

„Jego czekoladowa koncepcja jest bardzo dopracowana i przemyślana. Bronzer pachnie pudrową czekoladą, a jego zapach nabiera intensywności przy pocieraniu. Jest dobrze napigmentowany i w 100% matowy , bez żadnych dodatkowych drobinek. Dobrze się rozciera nie robiąc plam. Z jego pomocą można uzyskać zarówno mocny, jak i lżejszy efekt. Jest odpowiedni dla osób początkujących. Po tygodniu użytkowania wciąż wygląda jak nowy, więc jest bardzo wydajny.”- podsumowują wizażanki.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama