Reklama

Zanim Alessandro Michele awansował na stanowisko dyrektora kreatywnego Gucci, włoski projektant przez kilka lat zajmował się akcesoriami. Zdobyte w ten sposób doświadczenie przełożyło się na ogromny sukces torebki, która była elementem pierwszego pokazu Gucci pod rządami Michele'a, a która w ciągu półtora roku stała się modowym klasykiem. Mowa o modelu Dionysus.

Reklama

Znaki rozpoznawcze? Klasyczny fason z klapą, łańcuch zamiast paska, kultowy monogram Gucci na całej powierzchni i charakterystyczne zapięcie przypominające podkowę z... głowami tygrysa. Dzieło Michele'a miało wszystko, co potrzebne, by stać się hitem wśród fashionistek, ale kultowy status zapewniły mu wypuszczane co sezon, stuningowane wersje. Dionysus zwracał już uwagę kwiatowymi nadrukami, komiksowymi naszywkami i dziewczęcymi haftami, które korespondowały z motywami przewodnimi danej kolekcji. Infantylne zdobienia kontrastują z klasycznym charakterem monogramu włoskiego domu mody, sprawiając, że torebki Gucci są jednymi z najbardziej rozpoznawalnych i zapamiętywalnych dodatków ostatnich lat.

Jedyny minus? Cena: ponad 15 tysięcy złotych. Dołączając do grona właścicielek Dionysusa, do którego należą już Beyonce, Sienna Miller i Rosie Huntington-Whiteley, możecie jednak mieć pewność, że taki zakup to inwestycja z prawdziwego zdarzenia.
Co sądzicie o torebce Gucci Dionysus? Zagłosujcie w naszej SONDZIE!

Gucci Dionysus jest nowym obiektem pożądania. Włoski dom mody co sezon wypuszcza nowe wersje modelu, który na wybiegu zadebiutował razem z kolekcją na jesień-zimę 2015. Na zdjęciu: ujęcie z kampanii Gucci na jesień-zimę 2016.

materiały prasowe

Reklama

Jedną z wielbicielek nowego must-have'u jest Rosie Huntington-Whiteley, która postawiła na wersję z połyskującymi naszywkami.

East News
Reklama
Reklama
Reklama