Uwaga – Doda ma nową fryzurę oraz stylizację, którą już wcześniej widzieliśmy!

Wczoraj w Warszawie odbyła się premiera linii wyposażenia wnętrz Roberto Cavallego. Byłaby to umiarkowanie ciekawa informacja (chyba że planujecie w najbliższym czasie wiosenne odświeżenie mieszkania), gdyby nie to, że jednym z gości premiery była Doda, która nie była by Dodą, gdyby nie pokazała się w stylizacji godnej nagłówka.

Więcej: Te gwiazdy nie wstydzą się nagości. Ich gorące zdjęcia rozgrzewają fanów do czerwoności

Wokalistka wystąpiła w czarnym koronkowym kombinezonie o zabudowanej górze, długich rękawach i odrobinę rozszerzanych nogawkach o kroju szwedów. Warto wspomnieć, że podobne koronkowe kombinezony lansują tego sezonu całkiem fajni projektanci tacy jak Christopher Kane, Alexander Wang czy Philipp Plein. Krótko mówiąc, można je nosić bez wyrzutów sumienia.

Więcej: Linda i Woronowicz szczerze o Dodzie! Jaką aktorką jest wokalistka?

Czy ta historia ma pointę? Jak najbardziej – poza tym, że do swojego koronkowego kompletu Doda dobrała nowy sposób uczesania, niemalże identyczną stylizację już kiedyś na niej widzieliśmy. Zajrzyjcie do naszej galerii żeby dowiedzieć się wszystkiego co musicie wiedzieć.

Więcej: Zobaczcie, jak wyglądały gwiazdy na premierze filmu „Pitbull. Ostatni pies”

Na premierze nowej linii akcesoriów do wyposażenia wnętrz Doda prezentowała się niezmiernie wytwornie w czarnym kombinezonie z prześwitującej koronki.

Ponieważ kombinezon sam w sobie jest zdecydowanym akcentem, Doda postanowiła zrezygnować z akcesoriów, dobierając do swojego kompletu tylko fuksjowe szpilki z czubkami w szpic.

Uprzejmie donosimy, że nie jest to pierwszy raz kiedy Doda wystąpiła w takiej koronkowej, eksponującej absolutnie wszystko stylizacji. Na imprezie dziennika Superexpress wokalistka również pokazała się w czarnym, koronkowym numerze, któremu ewidentnie brakowało dołu. No dobra, może tym razem jej strój był nieco bardziej kryjący.

Zazwyczaj nosząca rozpuszczone blond fale, Doda postanowiła poeksperymentować ze swoim stylistą fryzur i na wczorajszą imprezę postawiła na luźny, upięty w dół kucyk. Pełna objętości na górze, spięta w dół fryzura nasuwa skojarzenia z ikonami stylu lat 60. takimi jak Brigitte Bardot czy Dusty Springfield. Co myślicie o takim retro wydaniu Dody?